Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie czekając na zgodę, zaczną zbierać wnioski

Kamila Perkowska
Jako pierwsi w tym roku wnioski o dotacje będą mogli składać członkowie grup producenckich. Na zdjęciu: polskie grupy producenckie są już widoczne w Europie, na przykład ostatnio, na targach żywności ekologicznej w Norymberdze
Jako pierwsi w tym roku wnioski o dotacje będą mogli składać członkowie grup producenckich. Na zdjęciu: polskie grupy producenckie są już widoczne w Europie, na przykład ostatnio, na targach żywności ekologicznej w Norymberdze Fot. Archiwum
Nowe propozycje terminów i warunków przyznawania dopłat z UE. Czyli o pomocy z SAPARD-u, SPO i PROW.

Grupy producentów rolnych i gospodarze przechodzący na renty strukturalne jako pierwsi będą mogli starać się o unijne wsparcie. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma przyjmować ich wnioski już od maja, a nie - jak wcześniej zapowiadano - dopiero w listopadzie.

Jeszcze niedawno rolnicy żalili się, że unijne dopłaty przeznaczone na lata 2007-13, w tym roku przejdą im koło nosa. A wszystko przez decyzję posłów, którzy w ostatniej chwili zażądali od Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi dopisania do Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich wsparcia dla gospodarstw niskotowarowych.
Resort twierdził wtedy, że poprawki, które trzeba będzie nanieść w PROW-ie opóźnią przyjmowanie rolniczych wniosków aż o kilka miesięcy. Teraz jednak wycofuje się z wcześniejszych zapowiedzi i ogłasza, że nabór wniosków na niektóre działania jest tuż, tuż...

Będą tłumaczyć i przekonywać

Polska projekt PROW-u przesłała Komisji Europejskiej latem zeszłego roku. Jednak ta przyjęła go dopiero w grudniu i od tego czasu liczy sobie aż sześć miesięcy na wydanie decyzji. Pewne jest jednak, że termin ten wydłuży się jeszcze, ponieważ ministerstwo rolnictwa musi teraz wytłumaczyć Brukseli, dlaczego dopisało do programu dopłaty niskotowarowe i przekonać ją, że są one niezbędne polskim rolnikom.

- Komisja Europejska uważa to działanie za nieproduktywne, nie patrzy na nie zbyt przychylnym okiem. Czekają nas więc trudne negocjacje - uważa Jan Krzysztof Ardanowski, wiceminister rolnictwa.

- Bruksela do zaakceptowania ma nie jeden, a aż 27 takich programów, bo Niemcy, oprócz krajowego, złożyli również programy regionalne - wyjaśnia z kolei Marek Zagórski, wiceminister w resorcie rolnictwa. - Nasz PROW zostanie zatwierdzony prawdopodobnie latem, ale dla nas tak naprawdę nie ma to większego znaczenia. Te działania, które chcieliśmy rozpocząć możliwie szybko, i tak rozpoczniemy - twierdzi Zagórski.

Młodzi muszą być cierpliwi

Plany są więc takie, by już w maju Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zaczęła zbierać wnioski o dopłaty dla grup producentów rolnych. - Możemy to zrobić, nie czekając na zatwierdzenie PROW-u, bo to działanie jest kontynuacją z poprzedniego Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich i posiadamy na nie akredytację. Poza tym agencja ma trzy miesiące na rozpatrzenie wniosków. Liczymy, że w tym czasie Bruksela zakończy prace nad polskim PROW-em i bez opóźnień będziemy mogli wydawać rolnikom decyzje - wyjaśnia Grzegorz Spychalski, prezes ARiMR.
Szansę na wcześniejsze złożenie wniosków mają też gospodarze planujący przejść na renty strukturalne.
_- Chciałbym, aby także ich obowiązywał termin majowy. Niczego jednak nie gwarantuję, ponieważ najpierw musimy rozliczyć się do końca z rent przyznanych w poprzednich latach - _dodaje prezes.

W dalszej kolejności, na przełomie maja i czerwca, dokumenty mogłyby składać osoby chcące posadzić las. Więcej cierpliwości będą musieli wykazać na przykład młodzi rolnicy. Od nich wnioski ARiMR zacznie przyjmować prawdopodobnie dopiero we wrześniu.
- W tym czasie chcielibyśmy uruchomić najbardziej oczekiwane przez gospodarzy działania, czyli także te inwestycyjne - mówi prezes Spychalski.

Z drugiej, nie czwartej ręki

Długie oczekiwanie na unijne pieniądze resort rolnictwa zamierza chłopom wynagrodzić. Ostatnio padła propozycja, by w działaniu "Modernizacja gospodarstw rolnych" dofinansowanie przyznawano także do maszyn i urządzeń używanych. - Wiemy, że nie każdego stać na nowiutki sprzęt. Zanim jednak rolnik dostanie dopłatę, będzie musiał spełnić kilka warunków - zapowiada prezes ARiMR.
Trzeba będzie udowodnić, że sprzęt nie jest starszy niż pięcioletni. Agencja będzie więc wymagała, by do wniosku o płatność rolnik dołączył oświadczenie pierwszego właściciela, który potwierdzi, że sprzęt ma maksymalnie pięć lat i nigdy nikt nie pobierał na niego pieniędzy z unijnej kasy.

Choć to na razie wstępne propozycje, rolnicy już obawiają się, że ustalenie pierwszego właściciela nie będzie łatwe.
_ - Niestety, nie dopłacimy do sprzętu z trzeciej czy czwartej ręki, który szybko okaże się złomem - _wyjaśnia szef ARiMR.

Nowym trzeba ustąpić

Chłopów, którzy w poprzednich latach korzystali już z dofinansowania inwestycji w swoich gospodarstwach, prawdopodobnie będzie czekała teraz dwu- lub trzyletnia karencja.

- Musi być sprawiedliwie. Ci, którzy dostali taką pomoc z SAPARD-u lub SPO, będą musieli ustąpić rolnikom starającym się o dofinansowanie po raz pierwszy. Nie powinni jednak martwić się, że dla nich pieniędzy nie wystarczy, bo PROW jest programem 7-letnim i na pewno wszystkiego od razu nie wypłacimy - twierdzi prezes Grzegorz Spychalski.

Kamila Perkowska
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska