Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10. rocznica katastrofy smoleńskiej. Tak Bydgoszcz przeżywała narodwą tragedię

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Stary Rynek w Bydgoszczy 10 lat temu zapełnił się zniczami.
Stary Rynek w Bydgoszczy 10 lat temu zapełnił się zniczami. Archiwum Polska Press
Był to dzień, w którym zatrzymał się czas. Tysiące bydgoszczan przeżyło przed południem szok, słuchając niepełnych i czasem sprzecznych informacji. A potem spontanicznie udaliśmy się na Stary Rynek.

Od chwili ustawienia martyrologicznego pomnika na Starym Rynku, stał się on dla bydgoszczan ważnym miejscem. Tutaj gromadzono się w wielkich i ważnych dla Polaków chwilach. Czasem na rozkaz, czasem z ciekawości, a czasem z potrzeby serca. W 2005 roku to tutaj spontanicznie przybywali bydgoszczanie, by oddać kwiatami i płonącymi zniczami hołd zmarłemu wtedy Janowi Pawłowi II. A w 2010...

Niemal dokładnie pięć lat później, w sobotę, kiedy wielu bydgoszczan wybierało się na rodzinne zakupy, na działki, nadeszła hiobowa wieść. Pierwsze informacje radiowe i telewizyjne były sprzeczne, niepełne. Polska wstrzymała wówczas oddech. Niestety, potwierdziło się to, co wydawało się nieprawdopodobnym, najczarniejszym scenariuszem. Nikt nie przeżył katastrofy opodal lotniska w Smoleńsku.

Jeszcze przed południem pod pomnikiem na Starym Rynku pojawiły się pierwsze wiązanki kwiatów i znicze.

Ludzie zjawiali się na rynku spontanicznie, przychodzili, kładli kwiaty, stawiali znicze.

- Byłem tam w południe, bo poczułem, że powinienem tam pójść – wspomina Stefan Pastuszewski. - Żal i przygnębienie widoczne były na wszystkich twarzach, wielu miało łzy w oczach. Ludzie zjawiali się na rynku z porywu serca, przychodzili, kładli kwiaty, stawiali znicze. Nie było jeszcze wówczas żadnego organizatora, ludzie sami układali wielki krzyż, stawiali zdjęcia i portrety tych, którzy zginęli.

10. rocznica katastrofy smoleńskiej. Tak Bydgoszcz przeżywała narodwą tragedię
Archiwum Polska Press

Na Starym Rynku 10. kwietnia 2010 roku w południe był także Andrzej Bogucki.- Wiadomość o katastrofie usłyszałem podczas porannego golenia. Nie mogłem w to uwierzyć, długo łudziłem się, że wszystko się wyjaśni i to tylko są przypuszczenia. Potem odruchowo udałem się na Stary Rynek, wiedziałem, że tam będzie wielu bydgoszczan. Chciałem być razem z nimi. Byłem potem ponownie na rynku w kolejnych dniach. Wpisałem się do księgi kondolencyjnej wyłożonej w ratuszu i w Urzędzie Wojewódzkim.

We wtorek, 13. kwietnia, tysiące bydgoszczan upamiętniło w marszu wspólnie - ofiary zbrodni stalinowskich w Katyniu i katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Marsz rozpoczął się przed kościołem pw. Świętych Polskich Braci Męczenników na Wyżynach. Wieczorem odbyła się manifestacja na Starym Rynku.

10. rocznica katastrofy smoleńskiej. Tak Bydgoszcz przeżywała narodwą tragedię
Archiwum Polska Press

Zapomniana obietnica

W środę odbyła się specjalna sesja Rady Miasta poświęcona uczczeniu pamięci ofiar katastrofy, na którą przybyli parlamentarzyści i przedstawiciele urzędów, instytucji, wojska, policji. Prezydent Konstanty Dombrowicz zgłosił formalny wniosek do Rady Miasta o nadanie mostowi, który miał być budowany w ciągu Trasu Uniwersyteckiej – imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Stefan Pastuszewski dodał pomysł upamiętnienia wszystkich 96 ofiar katastrofy przez wzniesienie stosownego obelisku lub tablicy w okolicy mostu. Uchwała przyjmująca obie idee stosunkiem głosów 26 do zera, przy jednym wstrzymującym się, została przyjęta.

W kondukcie idącym na cmentarz parafii św. Józefa Rzemieślnika przy ul. Toruńskiej uczestniczyły tysiące mieszkańców Bydgoszczy.

Ostatnim elementem tych dni była ceremonia pogrzebowa tłumacza prezydenta Kaczyńskiego, pochodzącego z Bydgoszczy Aleksandra Fedorowicza, która odbyła się 20. kwietnia 2010. Uroczystości rozpoczęły się o godz. 12 i zostały poprowadzone przez biskupa Jana Tyrawę. W kondukcie idącym na cmentarz parafii św. Józefa Rzemieślnika przy ul. Toruńskiej uczestniczyły tysiące mieszkańców Bydgoszczy.

10. maja 2010 roku, w pierwszą miesiącznicę tragedii, pod pomnikiem na Starym Rynku znów zebrali się ludzie. Odtąd rozpoczął się cykl comiesięcznych spotkań i manifestacji organizowanych przez Klub „Gazety Polskiej”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 10. rocznica katastrofy smoleńskiej. Tak Bydgoszcz przeżywała narodwą tragedię - Express Bydgoski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska