Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

100 tysięcy złotych z "Bitwy na głosy" trafiło do Domu Pomocy Społecznej w Mnichowie!

Dorota KLUSEK
Szesnastka Andrzeja Piasecznego i reprezentacja Domu Pomocy Społecznej w Mnichowie.
Szesnastka Andrzeja Piasecznego i reprezentacja Domu Pomocy Społecznej w Mnichowie. Dawid Łukasik
- Może to nie jest astronomiczna kwota. Są różne gry liczbowe, w których wygrywa się czasem więcej, ale nam się udało zdobyć tylko tyle i aż tyle. Mam nadzieję, że to będzie początek dobrej passy dla was - powiedział Andrzej Piaseczny, przekazując czek na 100 tysięcy złotych.

[galeria_glowna]

Natalia Jakubowska i Klaudia Hendel z różami i pamiątkowymi aniołkami.
Natalia Jakubowska i Klaudia Hendel z różami i pamiątkowymi aniołkami. Dawid Łukasik

Natalia Jakubowska i Klaudia Hendel z różami i pamiątkowymi aniołkami.
(fot. Dawid Łukasik)

Pomóc może każdy!
Dom Pomocy Społecznej w Mnichowie otrzymał od uczestników programu "Bitwa na głosy" czek na 100 tysięcy złotych. Ale pomóc może każdy z nas. W maju tego roku z inicjatywy pracowników Dom Pomocy Społecznej w Mnichowie powstało Stowarzyszenie Novi Frater, mające na celu między innymi wspieranie zadań regulaminowych tej placówki. Każdy, kto chce pomóc, może wpłacić pieniądze na konto Stowarzyszenia. Numer konta: 92 2030 0045 1110 0000 0235 0020.

- Zgodnie stwierdziliśmy z innymi uczestnikami, że dziś jest najwspanialszy moment "Bitwy na głos" - przyznała Małgosia Nakonieczna, jedna z szesnastki Andrzeja Piasecznego. - Bardzo nam zależało, żeby te pieniądze trafiły właśnie tu i udało się nam!

"UFAŁEM, ŻE DRUŻYNA ANDRZEJA WYGRA!"

W poniedziałek team Andrzeja Piasecznego wraz ze swoim kapitanem pojawił się w Domu Pomocy Społecznej w Mnichowie. Nie przyjechali z pustymi rękami. Mieli ze sobą czek na 100 tysięcy złotych - cenne trofeum zdobyte w sobotę, w finale programu "Bitwa na głosy".

Wokaliści zostali przywitani jak prawdziwe gwiazdy: wielkimi brawami. Były też gromkie okrzyki: "dziękujemy". Najpiękniejsza zapłata za dziesięć tygodni trudów.

- W finale przez cały czas odczuwaliśmy niepokój, bo w głębi duszy naprawdę chcieliśmy wygrać te pieniądze. Wiedzieliśmy, że ktoś bardzo na nie czeka - mówili zgodnie Magda Paradziej i Filip Wnuk.
Mieszkańców Domu Pomocy Społecznej w Mnichowie reprezentował w finale na widowni dyrektor tej placówki, Tomasz Szymański.

- Czuć było ogromne emocje. Cały czas ufałem, że drużyna Andrzeja wygra. I udało się! Udało się Andrzejowi, udało się nam, a przede wszystkim udało się naszym podopiecznym - podkreślił dyrektor Szymański.

JAK NAJLEPIEJ WYKORZYSTAĆ

Dom Pomocy Społecznej w Mnichowie jest przeznaczony dla dzieci, dziewcząt i kobiet niepełnosprawnych intelektualnie. Aktualnie, na stałe, przebywa w nim 127 osób z dysfunkcjami. Oprócz tego, przy placówce działają warsztaty terapii zajęciowej, na które uczęszcza 29 osób.

- Te 100 tysięcy, które otrzymaliśmy, chcieliśmy przeznaczyć na plac do rehabilitacji i rekreacji dla naszych podopiecznych. To była taka pierwsza myśl - mówi Tomasz Szymański. - Chciałbym, żeby dokładnie się wypowiedzieli fachowcy, co można dokładnie za tę kwotę zrobić. Może uda się nam ją pomnożyć, traktując ją jako wkład własny do jakiegoś projektu unijnego. Jeszcze dokładnie nie wiem, ale zrobimy tak, żeby te pieniądze wykorzystać z maksymalnym skutkiem dla naszych podopiecznych. Cieszymy się z tych pieniędzy, ale ważne jest też to, że dzięki programowi ktoś zauważył ten dom. Cenne jest wsparcie finansowe, ale ważne jest też, że wielu ludzi dowiedziało się o naszym istnieniu.

W podziękowaniu za czek, podopieczni Domu Pomocy Społecznej wręczyli drużynie Andrzeja Piasecznego róże i własnoręcznie wykonane aniołki. Kapitan szesnastki otrzymał dodatkowo Kamień Pielgrzymi.

Andrzej Piaseczny otrzymał dodatkowo Kamień Pielgrzymi.
Andrzej Piaseczny otrzymał dodatkowo Kamień Pielgrzymi. Dawid Łukasik

Andrzej Piaseczny otrzymał dodatkowo Kamień Pielgrzymi.
(fot. Dawid Łukasik)

Podczas spotkania w Domu Pomocy Społecznej w Mnichowie popłynęły łzy. Płakała nie tylko Małgosia Nakonieczna.
Podczas spotkania w Domu Pomocy Społecznej w Mnichowie popłynęły łzy. Płakała nie tylko Małgosia Nakonieczna. Dawid Łukasik

Podczas spotkania w Domu Pomocy Społecznej w Mnichowie popłynęły łzy. Płakała nie tylko Małgosia Nakonieczna.
(fot. Dawid Łukasik)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie