Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera fakturowa w Inowrocławiu. Agnieszka Ch. została przesłuchana. Usłyszała dziś 80 zarzutów

(dan)
Archiwum
Agnieszka Ch., była naczelnik wydziału kultury inowrocławskiego ratusza, usłyszała dziś 80 zarzutów w sprawie tak zwanej afery fakturowej.

Agnieszka Ch., była naczelnik wydziału kultury w inowrocławskim ratuszu, stawiła się dziś w Prokuraturze Rejonowej Bydgoszcz - Południe. Została przesłuchana.

Jak informuje nas Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, prokurator przedstawił Agnieszce Ch. łącznie około 80 zarzutów dotyczących głównie wyłudzenia, za które grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Agnieszka Ch. nie przyznała się do stawianych zarzutów. Złożyła szczegółowe wyjaśnienia. Prokuratura przystąpi teraz do weryfikacji treści przekazanych przez podejrzaną. Nie udziela więc informacji dotyczących wyjaśnień złożonych przez Agnieszkę Ch.

Szczegółowo o aferze fakturowej pisaliśmy w artykule: Afera fakturowa w inowrocławskim ratuszu. Momentami komiczna

Przypomnijmy. Śledztwo dotyczy wyłudzania na podstawie fikcyjnych faktur pieniędzy z Urzędu Miasta Inowrocław. W proceder byli zaangażowani pracownicy Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej urzędu. Agnieszka Ch. jest 15 osobą, która usłyszała zarzuty w tej sprawie. Wcześniej usłyszeli je inni pracownicy ratusza oraz przedsiębiorcy.

Na dzisiejszej konferencji prasowej Ireneusz Stachowiak, kandydat prawicy na prezydenta Inowrocławia, odniósł się do publikacji w Wirtualnej Polsce. Na spotkaniu pojawili się kandydaci na radnych z PO.Przypomnijmy. Wirtualna Polska podała wczoraj, iż była naczelnik kultury Agnieszka Ch. ma usłyszeć aż 80 zarzutów w tak zwanej aferze fakturowej, która rok temu wybuchła w inowrocławskim ratuszu. Łącznie w tej sprawie zarzuty usłyszało już 14 osób: urzędnicy z wydziału kultury oraz przedsiębiorcy. W artykule podkreśla się fakt, iż zarówno Agnieszka Ch., jak i Małgorzata S. w przeszłości związani byli z PiS-em. Podkreślenie to zirytowało działaczy inowrocławskiej prawicy. Stąd dzisiejsza konferencja. Ireneusz Stachowiak, wówczas zastępca prezydenta Inowrocławia, przekonywał, iż zarówno Agnieszka Ch. jak i pozostali pracownicy wydziału, znaleźli się w ratuszu, gdyż chciał ich zatrudnić Ryszard Brejza. - Zrobił to na prośbę swojego syna - mówił Stachowiak. - Wiem, jak oni się zachowywali w urzędzie. To był nadwydział, któremu było wszystko wolno. Proszę zapytać urzędników, jak się do nich odnosili. Dlaczego oni dostawali smartfony i iPady? My, jako zastępcy prezydenta, a nawet sam prezydent, nigdy nie mieliśmy tak drogich telefonów - wspominał Stachowiak. Przedstawił zdjęcie, na którym znajdowały się osoby, które usłyszały już zarzuty w tej sprawie. - Te osoby wspólnie i w porozumieniu działały razem i wyprowadzały pieniądze z urzędu miasta - mówił Stachowiak. - Nie można wmawiać ludziom, że dwie działaczki, które w 2014 opuściły Prawo i Sprawiedliwość są winne afery - mówił. Dodał, że Agnieszka Ch. działała pod osobistym nadzorem prezydenta Inowrocławia. - Dziwi bardzo przypisywanie członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości osobom, które z tego członkostwa dawno zrezygnowały lub zostały z naszego ugrupowania po prostu usunięte - mówił Jacek Tarczewski, radny PiS i doradca wojewody. - Mówienie o tym, kto jest związany z jaką partią, nie ma w tej chwili żadnego znaczenia - mówił Maciej Szota. - Prawo i Sprawiedliwość oraz Zjednoczona Prawica podchodzi jednoznacznie do takiej sytuacji. Jeśli ktoś jest przestępcą, to nie ma znaczenia, z jakiego jest ugrupowania. Nasze ugrupowanie nigdy nie oszczędzały przestępców. Od razu odcinamy się od takich osób i wyjaśniamy te sprawy - przekonywał. Przyznaje, że Małgorzata S. była kandydatką Prawa i Sprawiedliwości do europarlamentu. - I co z tego... Jeśli się okaże się, że jest złodziejem, my jako Prawo i Sprawiedliwość nie będziemy bronić tej osoby - podkreślał. Na konferencję prasową przybyli kandydaci na radnych Platformy Obywatelskiej. Wśród nich był Jacek Bętkowski, przed laty bliski współpracownik Marcina Wrońskiego, lidera inowrocławskiej prawicy. Przyniósł ze sobą zdjęcia, na których Małgorzata S. i Agnieszka Ch. znajdowały się w towarzystwie prominentnych działaczy prawicy. - Każdy miał z kimś kiedyś jakieś zdjęcie - komentował Maciej Szota i wskazał na fotografie przygotowane przez prawicę. - Tutaj jest prezydent Ryszard Brejza z naczelnikiem wydziału, który okradał nasze miasto. To jest człowiek, który odpowiadał za weryfikację pracy tej osoby. Nikt inny - mówił Szota. Podkreślał, że to nie partie okradały urząd miasta, ale urzędnicy. Zapytaliśmy Jacka Bętkowskiego, dlaczego przybyli na tę konferencję. - Chcemy po prostu pokazać, że pani Agnieszka Ch. i Małgorzata S. współpracowały z PiS-em - stwierdził. Przyznał, że w przeszłości był przeciwnikiem Ryszarda Brejzy. Żałuje, że uwierzył w opowieści, które o nim wówczas słyszał. Z czasem zmienił o nim zdanie. Stwierdził, że po analizie doszedł do wniosku, że to co się o nim mówi, jest nieprawdą. Dziś protestuje przeciwko temu, że próbuje się uwikłać prezydenta w aferę fakturową. Tłumaczy, że faktury podpisywali urzędnicy, a nie on. Oto materiał wideo z konferencji: Tutajartykuł, do którego odnosi się Ireneusz Stachowiak.

Prawica o aferze fakturowej. I (uwaga!) kandydaci z PO na ko...

Flesz - 12 listopad dniem wolnym od pracy. Kto pracuje?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Afera fakturowa w Inowrocławiu. Agnieszka Ch. została przesłuchana. Usłyszała dziś 80 zarzutów - Gazeta Pomorska

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska