Narkotykową szajkę rozbito w połowie sierpnia ub.r. Wytwórnia amfetaminy mieściła się na strychu w niepozornym domku jednorodzinnym w Zakrzewku (powiat sępoleński). Znaleziono tam m.in. półtora kilograma czystej amfetaminy i płynny narkotyk, z którego można byłoby wytworzyć kolejne 4 kilogramy. Całość osiągnęłaby na czarnym rynku wartość ponad miliona zł. W domku były także komponenty do wyrobu extasy. Mózgiem grupy był Grzegorz K., który wynajął od małżeństwa z Zakrzewka pokój i strych w budynku, gdzie produkowano "amfę". Linię technologiczną obsługiwał Marek D. - "chemik", a narkotyki rozprowadzał Patryk W. z Fordonu.
Wczoraj rozpoczęto przesłuchiwanie oskarżonych. Barbara M., żona właściciela domu w Zakrzewie, przyznała się jedynie częściowo do współpracy z szajką. - Ja pracowałam, mąż był na bezrobociu. Kiedyś przewoziłam jakąś torbę do Bydgoszczy. Grzegorz K. powiedział mi tylko, że wszystko, co u nas robią jest legalne, że to są anaboliki, a on czeka tylko na koncesję - mówił kobieta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Gessler bito po rękach, gdy zrobiła to przy stole! Makłowicz też wspomina katorgę
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!
- Cichopek i Kurzajewski rozprawiają o... narcyzach! Myślą, jak podać ich do sądu
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!