Analiza bezpieczeństwa w Kujawsko-Pomorskiem za 11 miesięcy roku. Pieszy pod szczególnym nadzorem

Zobacz wideo: Nowe przepisy działają! Zmalała liczba wypadków drogowych.

Jak wylicza podinsp. Adam Sobecki z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy – w tym roku (do 29 listopada) odnotowano 713 wypadków (763 w tym samym okresie 2020 r.). Zginęło w nich 114 osób (118), zaś rany odniosło 773 (807). Z udziałem pieszych było 156 wypadków (175 w ubr.), śmierć poniosły 23 osoby (28), a 145 odwieziono do szpitali (157). Na przejściach dla pieszych wydarzyło się 76 wypadków (91), zginęło 6 osób (11), obrażenia odniosło 75 (84).
Mamy więc aż o 5 ofiar śmiertelnych mniej na przejściach w regionie, co nie zmienia faktu, że 6 osób jednak tam zginęło.

- Przepis obowiązuje dopiero od 1 czerwca tego roku, ale już teraz mamy twarde dane potwierdzające tezę o tym, że bezpieczeństwo pieszych poprawiło się – mówi kom. Robert Jakubas z tego samego wydziału KWP. - Kierowcy stali się generalnie ostrożniejsi i udzielają pierwszeństwa pieszym na oznakowanych przejściach. Nawet wtedy, gdy ci dopiero zbliżają się do krawędzi jezdni, co jest zgodne z wymogami nowego przepisu. I to głównie im należy zawdzięczać poprawę sytuacji. Aczkolwiek, gdy 26 listopada w regionie przeprowadziliśmy akcję „Bezpieczny pieszy”, okazało się, że w 200 przypadkach kierowcy jechali za szybko w obrębie przejść. W tej materii trzeba jeszcze sporo poprawić, wpłynąć na świadomość zmotoryzowanych.

Policjanci ujawnili łącznie 491 wykroczeń popełnionych przez kierujących wobec pieszych oraz 213 przez samych pieszych.

Mimo to wydaje się, że kierowcy stali się także bardziej kulturalni, choć jeszcze nie tak jak ich odpowiednicy w krajach zachodnich, gdzie bezpieczeństwo ruchu drogowego jest znacząco wyższe. Poprawa bezpieczeństwa pieszych to także zasługa zarządców dróg, którzy coraz częściej i coraz lepiej oświetlają przejścia.

Obiekcje można mieć do naprawdę wielu pieszych, którzy także mają obowiązek zachowania szczególnej ostrożności zanim wejdą na jezdnię, a także nieużywania urządzeń elektronicznych mogących zawęzić ich pole obserwacji i uwagę. A jednak wchodzą na przejścia z telefonami przy uchu lub trzymając je i wpatrując się w ekran. Co gorsza, wielu wchodzi na jezdnię nie biorąc pod uwagę faktu, że kierowca będzie musiał gwałtownie hamować.

O tej porze roku, gdy ciemność zapada wcześnie, dni są szare i bure, przejrzystość powietrza jest mała, często pada deszcz lub śnieg, a zdecydowana większość pieszych ubrana jest w czarną lub szarą odzież, takie zachowanie jest niebezpieczne. Tam, gdzie zebry nie są specjalnie doświetlone, kierowca zauważa pieszego znacznie później niż pieszy jego.

Każdy powinien sobie zdać sprawę z oczywistej prawidłowości: pojazd ma włączone światła i jest dobrze widoczny, pieszy ubrany na czarno jest dostrzegany jest przez kierowcę zdecydowanie później. A jednak są tacy ludzie, którzy wchodzą bezrefleksyjnie przed rozpędzone auto.

- Piesi powinni sobie z tego zdać sprawę i zadbać o to, aby byli widoczni. Taki wymóg jest na drogach w obszarze niezabudowanym – pieszy jest zobowiązany do noszenia elementu odblaskowego widocznego dla kierowcy. I musi poruszać się drogą jak najbliżej lewej krawędzi. Namawiam jednak wszystkich do noszenia odblasku nawet w mieście – dodaje Robert Jakubas.