https://pomorska.pl
reklama

Artego Bydgoszcz wygrało w Łodzi

(as)
Bydgoszczanki wygrały u siebie i w Łodzi, ale na oba zwycięstwa z Widzewem musiały się napracować.
Bydgoszczanki wygrały u siebie i w Łodzi, ale na oba zwycięstwa z Widzewem musiały się napracować. Archiwum
Ciężko, ale zwycięsko było w Łodzi. - Wygraliśmy mecz z Widzewem obroną - mówi trener Tomasz Herkt.

Widzew Łódź - Artego Bydgoszcz 53:62 (17:16, 13:17, 13:19, 10:10)
WIDZEW: Tomiałowicz 12 (1), 5 zb., Bednarek 12 (2), 3 as., 3 prz., Crook 8, 9 zb., Boothe 8, 6 zb., 3 bl., Pawlak 8, 3 as. oraz Rozwadowska 9 (1), 9 zb., Paranowska 0, Zapart 0, Rzeźnik 0, 3 as.
ARTEGO: Metcalf 13 (1), 6 as., Lawson 11, 10 zb., Kraayeveld 10 (2), Mieloszyńska-Zwolak 10 (1), 5 zb., Mowlik 8, 3 as. oraz Jeziorna 5, 7 zb., 4 as., 7 prz., Koc 5 (1), Pietrzak 0.

Szkoleniowiec ostrzegał przed lekceważeniem łodzianek. Na szczęście Artego nie zrobiło tego, choć w ataku nie błyszczało. Momentami miało poniżej 25 procent skuteczności. - Zdarza się. Ale nie znam koszykarza czy koszykarki, który nie lubiłby trafiać do kosza - żartował Herkt. - Dziewczyny na pewno chciały, ale skuteczność nie była najwyższa. W hali przeciwnika trzeba się jednak liczyć z tym, że nie będzie wpadać jak u siebie, dlatego trzeba przede wszystkim myśleć o mocnej defensywie. I na tym oparliśmy swoje zwycięstwo - tłumaczył.

Zespół gości źle wszedł w mecz (4/20 z gry w 1. kwarcie). Do tego świetnie grała była bydgoska zawodniczka Tomiałowicz (7 pkt.). Na szczęście z dystansu trafiła dwa razy Kraayeveld, raz Mieloszyńska-Zwolak, a po wolnym Jeziornej zrobiło się 17:16 po 10 minutach. W 2. kwarcie po wolnych Koc zrobiło się 17:18 i już do końca 1. połowy toczyła się walka kosz za kosz. Przy słabej skuteczności liderek liczyła się obrona oraz... niesamowita postawa Jeziornej. Tym razem zebrała 7 piłek, miała 7 przechwytów (!) i 4 asysty. Pod koszem dobrze radziła sobie Lawson, zaś gdy za 3 pkt. trafiła Metcalf, a po chwili wolne Mowlik, zrobiło się 36:43. Po 30 minutach było 43:52 i tę przewagę Artego kontrolowało już do końca.

Zaraz po meczu w Łodzi bydgoszczanki wyjechały do domów. Mają wolne do 30 grudnia. Nazajutrz spotykają się o 10.30, trenują także w Nowy Rok, bo już 4 stycznia podejmują AZS Gorzów.

Więcej o meczu, opinia trenera Herkta i analiza sytuacji w tabeli w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Zapraszamy do lektury!

Wybrane dla Ciebie

Wystarczy pół szklanki tego, a zamiokulkas odżyje i wypuści mnóstwo nowych liści

Wystarczy pół szklanki tego, a zamiokulkas odżyje i wypuści mnóstwo nowych liści

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska