Artego wygrało we Wrocławiu! Trzeba to wykorzystać [ZDJĘCIA]

ŚLĘZA WROCŁAW - ARTEGO BYDGOSZCZ 79:85 (16:20, 19:23, 24:20, 20:22)
ŚLĘZA: Kaczmarczyk 19 (3), Zoll-Norman 11, Ajdukovic 8, Dikoelaukou 5 (1), Szybała 4 oraz Treffers 14, Kastanek 11 (3), Perez 3, Majewska 2, Sosnowska 2
ARTEGO: Stankovic 18, Stallworth 16, O’Neill 12, McBride 10, Międzik 8 (2) oraz Szott-Hejmej 15, Żurowska-Cegielska 6, Adamowicz 0.

Tak jak dwa poprzednie mecze w Bydgoszczy, również mecz we Wrocławiu był bardzo zacięty. Tylko ciekawostką jest fakt, że na razie żadna z drużyn... nie wygrała u siebie. W rundzie zasadniczej Ślęza wygrała w Bydgoszczy 58:52, a Artego we Wrocławiu 66:53.

Na razie w rundzie półfinałowej ligi to się sprawdza - Artego przegrało dwa razy w Bydgoszczy, a teraz wygrało we Wrocławiu. Jeśli ta teoria ma się sprawdzić, Artego powinno w czwartek również wygrać na wyjeździe i wszyscy kibice będą się modlić, żeby wreszcie bydgoszczanki wygrały u siebie.

Ale nie ma co mówić na zapas. Na razie jest 1-2 i ciężki, czwarty mecz przed Artego.

Dzisiaj widac było, że bydgoszczanki - jak przystało na lidera - są bardziej opanowane. I nie chodzi tu o obronę, bo ona z obu stron jest wyśmienita, choć wyraźnie lepsza u Artego. Co było widać po bydgoszczankach, to że jeszcze mocniej atakują atakowaną tablicę i jeszcze bardziej po niecelnych rzutach zastawiają swoją deskę. Dzięki takiej grze, prowadząc niemal od początku spotkania, w trzeciej kwarcie wygrywały nawet 50:37.

Jak zwykle grały konsekwentnie, to co im zalecił jak zwykle trener Tomasz Herkt. Mało było akcji przypadkowych, nie wykonanych do końca, mało przemyślanych. I to ma Artego „wpojone” w głowę. Nawet, gdy rywalki odrabiały straty, nie straciły panowania nad sobą. Nawet, gdy Ślęza zmniejszyła rozmiary do 3 pkt. (75:79).

Tej zimnej głowy bydgoszczankom zabrakło trochę u siebie, ale to można zrozumieć zmęczeniem po rywalizacji ćwierćfinałowej z Basketem 90 Gdynia.

Wszystkie zawodniczki, które pojawiły się na parkiecie, zasłużyły na słowa pochwały. Wczoraj super rezerwową była Agnieszka Szott-Hejmej, Julie McBride zanotowała 13 asyst, ale po raz kolejny chyba największe słowa uznania należą się Jennifer O’Neill. W końcówce trafiła sześć rzutów wolnych z rzędu i przesądziła o wygranej Artego.

W drugim meczu półfinałowym: CCC Polkowice - Wisła Kraków 57:53. Stan rywalizacji 3-0. Polkowice czekają na rywala. Albo Ślęza, albo Artego.

Finał (do 3. zwycięstw) rozpoczyna się 26 kwietnia (czwartek). Mecze o 3. miejsce już od środy. Gra się do 2. zwycięstw.