Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Artur Łykowski choć ma dopiero 17 lat ma na swoim koncie wiele motocrossowych sukcesów

Ewelina Fuminkowska
Tygodnik Lipnowski
Motocross to jego pasja. Śmieje się, że zamiast krwi w jego żyłach płynie benzyna.

Artur ma dopiero 17 lat, ale na swoim koncie wiele sukcesów. Motocross to jego ogromna pasja. Jak mówi, uwielbia spędzać czas na torze. Choć ostatni sezon nie wspomina miło, na nowy czeka z ogromnym utęsknieniem. - Mówią, że sport to zdrowie- uśmiecha się Artur. - Miałem kilka poważnych kontuzji i zabiegów, przez które nie mogłem jeździć.

Tu uśmiech zgasł. Mimo to Artur przychodził na tor, by zobaczyć jak jego koledzy trenują. 0 Podglądam jakie robią postępy. Zawsze coś zauważę. Ryk silników i kurz sprawiają, że czuję się lepiej. Jak w domu.

Artur Łykowski fascynuje się motocrossem od najmłodszych lat. To za sprawą taty, który pokazał mu ten sport. Gdy miał 6 lat zaczął jeździć. Pasja trwa nadal i nic nie przepowiada jej końca. Śmieje się, że zamiast krwi w jego żyłach płynie benzyna a on zamiłowanie do motocrossu dostał już w genach. - Od czterech lat jeżdżę profesjonalnie - mówi Artur. Regularnie trenuję i ćwiczę.

Choć jest młodym zawodnikiem. Może pochwalić się dobrymi wynikami. w 2012 roku był drugi podczas Mistrzostw Strefy Północnej. Rok później był 6 w Polsce i został także mistrzem Strefy Północnej klasy MX2 Junior. - To zasługa treningów i ćwiczeń. Dużo uczę się także od starszych kolegów. Ja po prostu kocham ten sport - wyjaśnia 17 -latek. Prócz medali i pucharów, które przypominają mu motocross, ma też kilka, bardziej bolesnych pamiątek. Poważne kontuzje wykluczyły go w rozgrywkach i treningach. Choć mama bardzo boi się o syna nie zabrania mu jeździć. - Ja też nie myślę o rezygnacji. To tylko chwilę boli. Zawsze trochę się boję, ale adrenalina sprawia, że chce się jeździć i ścigać.

Obecnie jeździ tylko dla przyjemności, by nie wyjść z wprawy. - Kolejny rok to zawody. Mam nadzieję, że będzie dla mnie dobry - dodaje.

Jego motywacją jest rodzina. To rodzice sponsorują jego pasję, choć pojawili się także sponsorzy.

Artur nie ukrywa, że gdy będzie miał syna, pokaże mu motocross, tak jak jego tata mu. - To uzależnia. Wolę to niż stać pod sklepem z piwem. Choć wszystko zależy od człowieka. Mojego młodszego brata nie ciągnie do jazdy i ścigania się na torze - przyznaje motocyklista. Zdaniem 17- latka motocross to sport, który się coraz bardziej rozwija. - Zauważyłem, że jest większe zainteresowanie sportem. Mamy bardzo dużą liczbę fanów. Z pewnością reklamujemy Lipno w innych rejonach Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto