Znakomitym pomysłem była organizacja Dnia Policjanta na żnińskim rynku - taką opinię niejednokrotnie można było usłyszeć na ulicach miasta. - Bo z nimi jest jak z księżmi. Niby każdy ich zna, ale trochę się boi. Teraz stali się jakby bardziej "swojscy"...
Żnińscy "stróże prawa"zrobili ze swego święta prawdziwą ogólnomiejską imprezę. Z zaproszenia skorzystało wielu żninian - nie tylko rodziny obecnych lub emerytowanych policjantów.
- Wreszcie wyszli ze swym świętem z komendy i pokazali się miastu. Stali się nam bliżsi - powiedziała nam jedna z uczestniczek. - Zresztą i tak wielu z nich widzę co dzień na ulicy, mówimy sobie "dzień dobry", dlaczego więc nie mam się cieszyć wraz z nimi z okazji święta? A poza tym jestem z ich pracy zadowolona. Nie słyszy się u nas o morderstwach, pobiciach, rozbojach. Jest spokojnie. Może i taki nasz pałucki charakter, ale z drugiej strony może jest w tym trochę zasługi policji?
Spokój panujący na Pałukach - spadek liczby przestępstw, stale wzrastająca ich wykrywalność są zauważalne nie tylko przez mieszkańców powiatu, ale również w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Nie jest więc przypadkiem, że wczoraj awanse otrzymało aż 51 funkcjonariuszy - niemal połowa obecnego składu garnizonu w Żninie.
- Sukcesy żnińskiej policji są w Bydgoszczy nie tylko zauważane, ale również doceniane - zauważył podczas uroczystości starosta żniński Zbigniew Jaszczuk. - Pojawił się więc pomysł, by przyszłoroczne, wojewódzkie obchody święta zorganizować właśnie na Pałukach. Uważam to za znakomity pomysł i mam nadzieję, że dopniemy tego. Będzie to też doskonała okazja do ufundowania naszej policji sztandaru. Dzięki temu symbolowi poczują się jeszcze bardziej odpowiedzialni i zintegrowani z mieszkańcami powiatu.