Bartodzieje w Bydgoszczy: mieszkańcy przywykli do rasistowskich napisów?

Wątpliwej urody malunki pojawiły się na garażach znajdujących się na Bartodziejach. Wandale zrobili to pod nosem ich właściciela. Należą one bowiem do Spółdzielni Mieszkaniowej "Zjednoczeni", której siedziba mieści się tuż obok. - Jak to wygląda? - oburza się nasz Czytelnik. - Bohomazy są bardzo rasistowskie i powinny zostać jak najszybciej usunięte! Wstyd mi, że mieszkam na osiedlu, na którym pozwala się na takie rzeczy!

Po dwóch stronach garaży przy ul. Koszalińskiej, ktoś napisał niebieskim sprejem ordynarne hasła. Powstał również rysunek przedstawiający wiszącą na szubienicy Gwiazdę Dawida. - Szczerze mówiąc nie zauważyliśmy ich - mówi Piotr Malczyk, kierownik oddziału SM "Zjednoczeni". - Jednak, gdy tylko zrobi się cieplej, od razu je usuniemy.
Wandale upodobali sobie tę część osiedla, a spółdzielnia już kilkakrotnie zamalowywała ich "twórczość". - Interweniowaliśmy już m.in. po drugiej stronie przy szkole - wspomina Malczyk. - Tam także jakieś świństwa ktoś powypisywał.

Niektórzy mieszkańcy już się przyzwyczaili do takiego widoku. - Jest chyba trochę tak, że po prostu przywykliśmy - przyznaje właścicielka pobliskiego sklepu. - Na Bartodziejach obskurne graffiti można spotkać na każdym kroku. Zauważyłam od razu, gdy te napisy się pojawiły, ale już mnie tak bardzo nie rażą, jak było to jeszcze kiedyś.
Policja prowadziła śledztwo w tej sprawie. - Zostało jednak umorzone w grudniu zeszłego roku z powodu niewykrycia sprawców - wyjaśnia nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego KWP. - Kwalifikacja czynu zależy od okoliczności. W tym przypadku został zakwalifikowany jako przestępstwo nawoływania do nienawiści, za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności.