Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bat na cwaniaków

Waldemar Pankowski
MZD potwierdza nasze ustalenia, że wielu kierowcom, którzy nie płacą za parkowanie udaje się uniknąć uiszczenia kary. Dlatego drogowcy proponują zmiany przepisów, które zdyscyplinują właścicieli aut.

     Teraz kto nie wykupił biletu postojowego (2 zł za godzinę w strefie A i 1 zł w strefie B) musi się liczyć z karą w wysokości 50 zł. Chyba, że w ciągu dwóch dni zgłosi się w kasie Miejskiego Zarządu Dróg i zapłaci normalną stawkę za godziny postoju.
     Za 2 złote dziennie
     
Okazuje się, że wielu kierowców wykorzystywało ten przepis do unikania płacenia w ogóle. Stali wiele godzin bez opłaty i dopiero, gdy pojawiał się kontroler szli do kasy MZD i po opłaceniu 2 zł (zamiast 50 złotowej kary) dalej kontynuowali ten proceder.
     Teraz będzie to niemożliwe. Tylko kierowcy, którzy np. wykupili bilet na dwie godziny, a zostawili auto na trzy będą mogli dokonać dopłaty, za brakującą godzinę w kasie. Natomiast, kto w ogóle nie wykupił biletu musi zapłacić karę.
     Tyle, że jeżeli zrobi to w ciągu tygodnia kara wyniesie nie 50 zł, ale 20. To i tak jednak 10 albo 20 razy więcej niż płacili do tej pory cwaniacy, którzy nie wykupywali kart postojowych. Jednocześnie wprowadzenie niższej, 20 złotowej stawki ma zachęcić ukaranych do uiszczenia opłaty.
     Co czwarty nie płaci
     Jak przyznają wreszcie drogowcy (pisaliśmy o tym już pół roku temu, ale wówczas MZD zapewniało, że wszystko jest w porządku) co czwarty ukarany kierowca, któremu kontrolerzy za wycieraczkę auta włożyli wezwanie do zapłaty, skutecznie unika uiszczania kary. O tym, że to sprawa niebłaha informują liczby. Przez dwa i pół roku drogowcom nie udało się wyegzekwować 22.300 wezwań, na kwotę ponad miliona złotych.
     Kłopoty biorą się stąd, że aby wystawić tzw. tytuł wykonawczy dla komornika ze skarbówki (pomijając już fakt, że skuteczność tych komorników sięga 30 proc.) MZD musi najpierw ustalić nazwisko i adres właściciela auta. Tymczasem część samochodów jest w leasingu lub kupionych na kredyt i ich właścicielami są banki. Trzeba więc mozolnie ustalać użytkownika pojazdu. Ale jak już go poznamy jak mu udowodnić, że tego dnia to on parkował i nie zapłacił, a nie na przykład kuzyn, któremu pożyczył samochód?
     Dziurawa ewidencja
     
Zresztą wiele aut zmienia właściciela, jest sprzedawanych i kupowanych, część kierowców się przeprowadza, a w dodatku Centralna Ewidencja Pojazdów jest niekompletna (brakuje w niej, co trzeciego samochodu).
     Drogowcy liczą, że obniżenie do 20 złotych wysokości kary spowoduje, że przynajmniej część kierowców uzna, że lepiej zapłacić tą sumę niż przez kilka miesięcy użerać się z urzędnikami. Zwłaszcza, że wynik tych utarczek nie jest do końca pewny.
     By jednak te modyfikacje weszły w życie muszą się na nie zgodzić jeszcze radni.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska