Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie sprzyjał wzrost

(bel)
W minionym roku zbankrutowało w Polsce 1025 przedsiębiorstw, co oznacza spadek o 43 proc. w stosunku do 2003 roku. W tym roku upadłości, według prognoz, będzie jeszcze mniej. To efekt m.in. stabilizacji w gospodarce.

     Po trzech latach dekoniunktury, której efektem była między innymi rosnąca z roku na rok liczba bankructw, obecnie dają o sobie znać symptomy solidnego wzrostu gospodarczego. Miniony okres to silny i zrównoważony rozwój oparty na dużym spożyciu krajowym i rosnącym poziomie eksportu. Stanowił on impuls dla gospodarki oraz chronił przed ostrym zwrotem koniunktury. Dlatego sytuacja przedębiorstw powoli się poprawia. Ostatnie lata spowodowały również, że na rynku przeły tylko sprawnie działające przedsiębiorstwa, które umiały dostosować swoją strategię do nowych warunków.
     Rozkład liczby upadłości w ubiegłym roku na obszarze całego kraju nie był równomierny. Na zjawisko to miał wpływ przede wszystkim zróżnicowany poziom rozwoju ekonomicznego poszczególnych województw, którego odzwierciedleniem jest m.in. liczba przedsiębiorstw działających w danym regionie.
     Wśród województw najbardziej zagrożonych upadłościami znalazły się województwa mazowieckie (181), śląskie (159) i dolnośląskie (118). Natomiast najmniej bankructw miało miejsce w województwie podlaskim (16), lubuskim (18), podkarpackim (29) i świętokrzyskim (29). Kujawsko-pomorskie z 49 ogłoszonymi bankructwami plasuje się na średnim poziomie.
     Według danych za okres styczeń - wrzesień 2004 opublikowanych przez firmę Euler Hermes Zarządzanie Ryzykiem sp. z o.o., która przygotowała raport o upadłościach, za sektor polskiej gospodarki najbardziej doęty bankructwami uznano sprzedaż hurtową. Analiza danych całorocznych potwierdziła to zjawisko - w branży tej w 2004 roku odnotowano blisko 216 bankructw. Stanowi to ponad 21 proc. łącznej liczby upadłości, najwięcej wśród firm zajmujących się hurtową sprzedażą materiałów budowlanych (24 proc.) oraz wyrobów spożywczych (15 proc.). Za najmniej ryzykowną uznano sprzedaż alkoholi i farmaceutyków.
     Produkcja to drugi sektor, który charakteryzuje się dużą liczbą upadłości. W analizowanym okresie odnotowano tu blisko 21 proc. łącznej liczby bankructw (214 upadłości). Najbardziej zagrożone branże w zakresie produkcji to, podobnie jak w przypadku sprzedaży hurtowej, żywność i produkcja materiałów budowlanych, w których miało miejsce odpowiednio 13 proc. i 17 proc. upadłości odnoszących się do tego sektora.
     Kolejnym sektorem zagrożonym upadłościami jest sprzedaż detaliczna, w ramach której przestały działać blisko 163 przedsiębiorstwa (16 proc. ogólnej liczy bankructw). Najwięcej upadłości miało miejsce wśród aptek (25 proc.) oraz sklepów oferujących materiały budowlane (19 proc.).
     Analizując formy prawne bankrutujących przedsiębiorstw, na uwagę zasługuje fakt, iż na pierwszym miejscu znalazły się spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Stanowią one aż 61 proc. wszystkich upadłości w ostyczeń - grudzień 2004 roku. Co w tym roku? Weług firmy Euler Hermes powinno być zdecydowanie lepiej, a bankructw będzie ubywać. Firmy powinny raczej rozpocząć długo oczekiwane inwestycje, które w dalszej konsekwencji przyniosłyby nowe miejsca pracy.
     **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska