Ulica Słoneczna ma już 35 lat. Od początku była drogą przejezdną, można było w nią wjechać zarówno od strony ul. Nieszawskiej, jak i Wojska Polskiego. - Mieliśmy przejściowy kłopot na początku lat siedemdziesiątych, bo właściciel postawił tam szopę. Ale władze wydały nakaz jej rozebrania i udrożnienia przejazdu - _opowiada Jadwiga Domaradzka , jedna z mieszkanek ul. Słonecznej.
Dziś kilka metrów ulicy przy wylocie w ul. Wojska Polskiego to teren prywatny. Nie doszło ani do wykupienia przez miasto ziemi pod ulicę ani też do wywłaszczenia właściciela z gruntu. Kilka dni temu właścicielka zamknęła wjazd w ul. Słoneczną wbijając w ziemię trzy metalowe słupki. - _W aktach notarialnych mamy napisane, że mieszkamy przy ulicy przelotowej, a nie ślepej. Gdybyśmy wiedzieli, że wjazd będzie zamknięty, nie zamieszkalibyśmy tu - _twierdzi Irina Dziurla , również mieszkanka ul. Słonecznej. Ulica jest wąska i po odcięciu wyjazdu w ul. Wojska Polskiego Dziurlowie z trudem manewrują po drodze dużym samochodem.
W magistracie twierdzą, że w sprawie wykupu gruntu pod ulicę miasto pertraktowało jeszcze z poprzednim właścicielem. - _Nie udało się. Podobnie obecna właścicielka działki nie zgodziła się, mimo wielokrotnych rozmów w tej sprawie- przyznają Andrzej Szczepanowski, kierownik referatu gospodarki miejskiej i Józef Kołowrocki, kierownik referatu gospodarki terenami i ochrony środowiska. Miała tam zostać wykonana nawierzchnia, droga jest bowiem gruntowa. Magistrat nie sięgnął jednak po ostateczne rozwiązanie, czyli wywłaszczenie właściciela z gruntu. I nie będzie to możliwe, dopóki nie zostanie opracowany nowy plan zagospodarowania przestrzennego.
Na razie przy ul. Słonecznej, od strony ul. Nieszawskiej stanął znak "ślepa ulica". Słupki odcięły dojazd od strony ul. Wojska Polskiego. Wczoraj policjant miał sprawdzić, czy oznakowanie i blokada są prawidłowe. Z właścicielką fragmentu ul. Słonecznej nie udało nam się skontaktować - furtka była zamknięta, a telefon milczał. Mieszkańcy twierdzą, że zamierza ona niebawem ogrodzić swoją część ulicy.
Bez wyjścia?
Ewa Skibińska

Od lewej: Małgorzata Domaradzka, Irina Dziurla i Jadwiga Domaradzka twierdzą, że miasto zaniedbało sprawę ul. Słonecznej.
Trzy metalowe słupki stanęły kilka dni temu na wjeździe w ulicę Słoneczną od strony ulicy Wojska Polskiego. Mieszkańcy protestują.