Bozia dała talent

Małgorzata Waszkiewicz z Włocławka malowała obraz nogami. Imprezę zorganizowało Stowarzyszenie "Lokalna Przedsiębiorczość" wraz z domem kultury. I od razu zgromadził się tłum widzów, którzy z niedowierzaniem kręcili głowami, widząc, jak pani Małgorzata odkręca palcami nóg tubki i jak kładzie farbę na kartkę.

Chęci i cierpliwość

Artystka ma 36 lat, należy do Stowarzyszenia AMUN Artystów Malujących Ustami i Nogami. W jej podróżach towarzyszy jej mąż, który przekłada to, co Małgorzata chce przekazać swoim odbiorcom.Można się więc było dowiedzieć, że maluje już od dziesięciu lat, a inspiracją było spotkanie z kolegą, który maluje ustami. Prace Waszkiewicz były wystawiane nie tylko w kraju, także w Holandii, Niemczech czy Izraelu.

- Każdy może się tego nauczyć - twierdzi Waszkiewicz. - Potrzeba tylko dużo chęci i cierpliwości.

Przyszywa guziki

A mąż dodawał, że inwencja żony to nie tylko malarstwo, także przyszywanie guzików, obieranie ziemniaków czy prasowanie.

Artystyczne zajęcia pochłaniają sporo czasu, ale gdy temat jest łatwy, to czasami idzie jak z płatka. Na wielu obrazach postacie stoją do widza tyłem, bo artystka była przekonana, że nie poradzi sobie z namalowaniem twarzy. Jej pierwszy portret to Jan Paweł II.

Malowanie to nie tylko terapia dla samej siebie, także możliwość pomagania innym, bo obrazy często trafiają na aukcje, tak też było w Chojnicach.