Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brak kanalizacji w mieszkaniu, a kamienica od 3 lat wyłączona z użytkowania! Tak żyje rodzina z trojgiem dzieci w wieku szkolnym

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Frontowa część budynku już 10 lat temu została wyłączona z użytkowania.
Frontowa część budynku już 10 lat temu została wyłączona z użytkowania. Liliana Bogusiak-Jóźwiak
W mieszkaniu nie ma kanalizacji, wodę do mycia biorą z hydrantu, a do picia kupują w sklepie. Palą w piecu, bo ze względu na stan instalacji elektrycznej w budynku nie ma mowy o podłączeniu farelki ani pralki Frani. Tę ostatnią w dobrej wierze kupili kilka lat temu i cały czas stoi w pudle.

U nas jest jak w filmie Barei - mówi lokator. - Na podwórku przed domem trawa porosła na metr. Nie mogąc się doprosić w administracji aby trawę przycięli, sam ją wykosiłem. Następnego dnia rano przyjechała ekipa z kosiarką. Patrzę co robią, a oni koszą trawę.

W mieszkaniu w komunalnym budynku przy ul. Aleksandrowskiej nie ma kanalizacji, stan techniczny instalacji elektrycznej nie pozwala na podłączenie do kontaktu pralki Frani, a po wodę do hydrantu idzie się klepiskiem, podobnie jak do stojącej w podwórku toalety. Budynek od 3 lat jest wyłączony z użytkowania. Mieszka w nim jednak 70-letni Edward Szymański z żoną oraz jego córka z trojgiem dzieci w wieku szkolnym. Warunki w jakich żyją nie sprzyjają prawidłowemu rozwojowi dziecka. Dlatego też mama dzieci sama wystąpiła do sądu z wnioskiem o przydzielenie rodzinie kuratora z nadzieją na to, że urzędnik państwowy będzie miał większą siłę przebicia niż samotna matka.

Gdy podjeżdża się pod budynek przy ul. Aleksandrowskiej trudno uwierzyć, że ktoś w nim mieszka. Część frontowa już 10 lat temu została wyłączona z użytkowania z uwagi na kiepski stan techniczny. Trzy lata później w budynku wybuchł pożar, który ostatecznie zakończył historię frontu kamienicy.

Państwo Szymańscy mieszkali wówczas w oficynie, do której wprowadzili się w 2001 roku.
- Już po pożarze administracja powinna nas stąd wyprowadzić - twierdzi lokator. - W mieszkaniu była wilgoć, a w podłodze dziury. Żona składała jedno podanie po drugim o zamianę mieszkania. I ciągle uzupełnialiśmy na życzenie administracji dokumenty. Ale nic się w naszej sprawie nie działo.

- Nagle dwa lata temu rano do naszych drzwi zapukała policja, która jak się okazało przyszła jako obstawa urzędniczek - wtrąca żona lokatora. - Usłyszeliśmy, że mamy opuścić mieszkanie i przenieść się do hostelu. Odmówiliśmy, bo chcemy docelowe mieszkania, a nie przechowalnię do której musimy się wcisnąć z dorobkiem życia.

W sprawę poprawy bytu sześcioosobowej rodziny zaangażował się radny Tomasz Anielak. Jak mówi był przerażony faktem, że troje dzieci, które są zadbane przez matkę i dobrze się uczy dorasta w takich warunkach. Dzieci są stłamszone, wstydzą się zaprosić do siebie rówieśników.

- To uwłaczające aby dzieci musiały żyć w takich warunkach - podkreśla radny. - Zaznaczam, że matka i dziadkowie ze swojej strony robią wszystko co mogą, aby zapewnić im jak najlepsze warunki. Ale nie jest stać na kupno mieszkania na wolnym rynku. Takim mieszkańcom miasto powinno zapewnić lokal komunalny.

Radny przygotował interpelację do Zarządu Lokali Miejskich. 6 marca otrzymał odpowiedź sygnowaną przez wiceprezydent miasta Łodzi, Joannę Skrzydlewską. Czytamy w niej, że cyt.: (...) "W czerwcu 2021 roku Zarząd Lokali Miejskich podjął decyzję o wyłączeniu z użytkowania na stałe lokali usytuowanych w budynku mieszkalnym lewej oficyny. Zarząd zaproponował użytkownikom trzech zasiedlonych mieszkań przeniesienie do hotelu, do czasu wskazania lokali zamiennych, na co nie wyrazili zgody. W tej sytuacji, z chwilą pozyskania odpowiednich dla nich mieszkań, będą one wskazywane".

Wystąpiliśmy do Zarządu Lokali Miejskich z zapytaniem, kiedy lokatorzy otrzymają decyzję o przyznaniu lokalu komunalnego. Odpowiedzi jeszcze nie otrzymaliśmy.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany