Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brudna, śmierdząca woda wypływała z fontanny w parku - mówi mieszkanka Brodnicy

(KAT)
- Proszę zobaczyć, ta woda kwitnie, jest bardzo brudna i na dodatek śmierdzi - wskazywała nasza rozmówczyni.
- Proszę zobaczyć, ta woda kwitnie, jest bardzo brudna i na dodatek śmierdzi - wskazywała nasza rozmówczyni. KAT
- W gorące dni chętnie spaceruję z dziećmi do parku Wazówny w Brodnicy - mówi mieszkanka okolic centrum. - Ale już nie mogę tam chodzić.

- Wiadomo - od wody bije przyjemny chłodek. W miniony wtorek zajrzałam z wnukami do parku i przeraziłam się. Woda była mętna, zielona, śmierdziała. Na dodatek zaczęła wylewać się bokami - sygnalizuje nasza Czytelniczka.

Wybraliśmy się na miejsce. Faktycznie na wodzie unosiły się - jak opisała rozmówczyni "zielone kożuchy", dookoła czuć było niezbyt przyjemny zapach. Woda wyglądała jakby kwitła. Ponadto sporą ilość wody można było zauważyć dookoła fontanny, wyciekła ona również w stronę ogródków działkowych.

Więcej wiadomości z Brodnicy na www.pomorska.pl/brodnica

- Chyba jakaś awaria była - komentowali mieszkańcy, którzy przechodzili przez park. - Chyba trzeba gdzieś to zgłosić. Do środka bardzo często wchodzą dzieci, żeby się ochłodzić. Chlapią się wodą, biegają po kamieniach, zaglądają do dzbanka, który trzyma panna siedząca na skraju. Szkoda żeby wchodziły do takiej brudnej wody - zauważali kolejni przechodnie.

- To dzieciaki pewnie coś tan napchały i dlatego woda leci gdzie popadnie - dodał kolejny rozmówca. - Nie powinny tam wchodzić, podobnie jak do fontanny na Dużym Rynku. Tu i tu jest przecież obieg zamknięty. A to znaczy, że płynie cały czas ta sama woda. Nie wiadomo, kto wchodzi do tej wody, z jakimi chorobami, czy psy tam nie sikają, albo czy nie myją się tam bezdomni - zauważył jeden z mieszkańców.
Zgłosiliśmy sprawę do wodociągów, które są odpowiedzialne za utrzymanie jej czystości i prawidłowe funkcjonowanie fontanny.

- Fontanna w parku nie została uszkodzona, działa poprawnie - zapewnił Henryk Zdunkowski, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Brodnicy. - Woda wylewa się z najwyższego miejsca, przez rurkę. Jeśli zostanie ona zapchana woda piętrzy się. Zdarza się, że dzieci, które bawią się w fontannie blokują otwór, zapychają go, a wszystko po to żeby było więcej wody. Wówczas jej nadmiar wydobywa się przez nieszczelności. Jeśli chodzi o stan wody, nieczystości, to przyznaję, że mogliśmy to zaniedbać. Było sporo interwencji, prac, które nasi pracownicy musieli wykonać i nie zauważono, że coś jest nie tak - dodaje.

Zgłoszenie od "Pomorskiej" było pierwsze. Prezes obiecał, że następnego dnia rano, na miejscu pojawią się pracownicy i uprzątną fontannę.
Raz dwa i po kłopocie, już jest czysta woda

W środę rano otrzymaliśmy informację, że woda jest już czysta, a zatkany otwór udrożniony. - Za pośrednictwem "Pomorskiej" apelujemy do dzieci i dorosłych pod opieką których dzieci przebywają, by nie zapychać rurki, z której płynie woda. Jeśli jest takie życzenie, by wody było więcej, bo np. dzieci chcą się w niej bawić - wystarczy o sygnał, dolejemy jej. - Prosimy jednak nie robić tego na własną rękę żeby podobne sytuacje nie powtarzały się - mówi szef wodociągów.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska