Do bydgoskiej Brdy ludzie wpadają lub celowo skaczą. Gdyby nie sprawność służb mundurowych, trup ścieliłby się gęsto. Bo z rzeki nie jest łatwo wyjść o własnych siłach.
O czymś zapomniano
Właśnie zakończył się I etap rewitalizacji Bydgoskiego Węzła Wodnego. Zmodernizowano nabrzeża, przystanki tramwaju wodnego, wyeksponowano zasypaną od lat 20. XX wieku unikatową śluzę trapezową, zbudowano ścieżki rowerowe, fontanny, plac zabaw i siłownię na wolnym powietrzu.
- No i pięknie, ale gdy ktoś wypadnie z łodzi, przewróci się z kajakiem, albo spadnie z nabrzeża Brdy, znajdzie się w poważnych tarapatach - stwierdza Andrzej Gomol kajakarz - turysta z klubu RTW Lotto- Bydgostia. - Tak będzie jeśli ktoś znajdzie się w wodzie na wysokości Opery Nova lub niżej - patrząc z nurtem rzeki. Podczas przebudowy nabrzeży nie pomyślano o bezpieczeństwie!
Zdaniem Andrzeja Gomola, już na etapie projektowania powinno się uwzględnić kwestie bezpieczeństwa. A jeśli tak nie zrobiono, władze miasta powinny do tego zobowiązać wykonawcę. Skoro nabrzeża są strome, to przynajmniej co 100 - 200 metrów powinno się wybudować schodki, a przynajmniej ustawić drabinki. Dobrze natomiast wykonano nabrzeża między mostami kolejowymi a mostem Królowej Jadwigi - te umożliwiają swobodne wyjście z rzeki.
Bez zakazów, bez kół
- Jeśli ktoś spadnie z nabrzeża do Brdy, to o własnych siłach nie ma większych szans na wyjście - potwierdza Aleksander Maćkowski, prezes WOPR Województwa Kujawsko-Pomorskiego. - Na żeglownym odcinku Brdy nie wolno się kąpać. A gdzie są znaki zakazu? Nie ma ich!
Prezes przypomina, że dawniej ratownicy malowali na umocnieniach brzegowych znaki zakazujące kąpieli. Teraz, gdy nabrzeża są zrewitalizowane, władze o to nie prosiły. Maćkowski wskazuje też na fakt, że na nadrzecznych balustradach nie ma kół ratunkowych. Prawo tego nie bezpośrednio nie wymaga , ale wymusza zapewnienie warunków do zorganizowania pomocy. Zadania zapewnienia bezpieczeństwa "na obszarach wodnych" zależą do gminy (wójta, burmistrza czy np. prezydenta).
Będzie lepiej
Ratusz odpowiada, że bezpieczeństwo poprawi się, bo w ramach II i III etapu rewitalizacji planowana jest budowa kolejnych czterech miejsc przystosowanych dla małych jednostek pływających. Tam będzie można wyjść na brzeg.
- A teraz trwają rozmowy z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej w Gdańsku, by w trakcie planowanego remontu śluzy miejskiej wykonać przenoskę dla kajaków - mówi Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta Bydgoszczy.
Marek Weckwerth
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?