Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

BYDGOSZCZ 326-32-86

Not. (nb, ms)

     Większość z nas narzeka, że Bydgoszcz jest nie atrakcyjna. Kilka dni temu wróciłam z Śląska. Jest tam niezwykle ubogo, brudno i szaro. Otóż nieprawdopodobne było to, że nawet przez sekundę trwającego kilka dni pobytu tam nie nie udało mi się zauważyć śladu biadolenia. Wszyscy byli opanowani i uśmiechnięci. Powinniśmy brać z nich przykład.
     Nazywam się Grzegorz Myk jestem przewodniczącym Rady Miasta Koronowo. Nie rozumiem wypowiedzi Czytelnika sprzed dwóch dni na temat parady cystersów. W tym roku takiej imprezy jeszcze jej nie było. Z jednej strony uważa, że są potrzebne, a z drugiej krytykuje.
     Zainteresował mnie tekst w "Pomorskiej" pod tytułem "Mandat za drogę". Gdy kierowca na nierównej drodze uszkodzi samochód wszyscy umywają ręce. Uważam, że w wielu przypadkach uniknąć by można takich sytuacji. Wystarczyłoby lepiej skoordynować planowane prace. Przykładem może być ulica Polanka w Bydgoszczy. Nie tak dawno, po położeniu nowych rur, wyasfaltowano pięknie tę ulicę. Ostatnio znowu widziałem, że są tam prowadzone prace. Tylko patrzeć, jak po wykopach ulica się zapadnie i studzienki zaczną wystawać.
     Nie zdążyłem zadzwonić na dyżur w sprawie kary śmierci, chciałbym więc dzisiaj zabrać głos. Jestem za tym, by w Polsce przywrócona została kara śmieci. Niechby nie była wykonywana, ale uważam, że sądy powinny ją orzekać. Kara powinna odstraszać. Dożywocie takiej funkcji nie pełni. Skazani za najcięższe zbrodnie są za nasze pieniądze utrzymywani w więzieniach. Oglądają sobie telewizor, podczas gdy rodziny ofiar przeżywają koszmar. Tak jak w sprawie tej zamordowanej dziewczynki, o której pisała "Pomorska".
     Wróciłam wczoraj znad morza jadąc z dworca do domu czekałam na autobus numer 60 przy ulicy Aleksandra Fredry. Kiedyś czekało się tam pod chmurką, była tylko ławka. Tak się cieszyliśmy, że postawiono tu w końcu piękną, szklaną wiatę. Niedługo jednak służyła. Wczoraj cały przystanek zasypany był potłuczonym szkłem. Ktoś wybił w wiacie boczną szybę. Jak można tak wszystko niszczyć, dla samego niszczenia.
     Dzwonię z osiedla Szwederowo często przechodzę obok skweru, który poświęcony jest Tadeuszowi Nowakowskiemu. Tak bardzo ukochał on Bydgoszcz, tyle miejsca poświęcił naszemu miastu w swoich pracach. Przykro, że skwer jego imienia nie prezentuje się najlepiej. Jedna z kamienic została niedawno odnowiona. O prywatne domki właściciele także starają się dbać, ale jest tam budynek ADM, który prezentuje się okropnie. Coś by chyba trzeba z tym zrobić. Także całe otoczenie skweru pozostawia wiele do życzenia.
     Mieszkam w podbydgoskiej miejscowości jakiś czas mnie nie było, bo gościłem w Lublinie. Bez problemu korzystałem tam z bezpłatnych przejazdów autobusami i trolejbusami. W Lublinie prawo do bezpłatnych przejazdów mają osoby, które ukończyły 70 lat. W środę wróciłem do Bydgoszczy i spotkała mnie bardzo nieprzyjemna sytuacja w autobusie. Okazało się, że zmieniły się przepisy i teraz osoby spoza Bydgoszczy, niezależnie od wieku, muszą mieć bilet. Nie miałem go, bo nie wiedziałem o zmianach. Kontroler był nieuprzejmy. W autobusie zrobiło się zamieszanie, wszyscy na mnie patrzyli. Na szczęście wytłumaczyłem się jakoś i uniknąłem płacenia kary, ale było mi bardzo nieprzyjemnie.
     Obok przystanku przy ulicy Grunwaldzkiej znajdującym się nieopodal bloku o numerze 10 a - trudno teraz przejść. Choć stoi tu już budka telefoniczna i kiosk Ruchu we wtorek dostawiono jeszcze jeden kiosk. Zrobiło się bardzo ciasno. Kto wydał na to pozwolenie?
     Kupując żywność zawsze sprawdzam datę ważności okazuje się jednak, że nie daje to gwarancji nabycia świeżego produktu. W jednym ze sklepów na ulicy Wojska Polskiego kupiłam salami. Choć data ważności do spożycia upływała dopiero za kilka tygodni, po odwinięciu z folii okazało się, że kiełbasa śmierdzi. Musiałam ją wyrzucić. Uważam, że służby sanitarne kontrolując sklepy zwracać powinny uwagę nie tylko na datę ważności, ale także badać czy oferowany do sprzedaży towar, mimo ważnej daty ważności, rzeczywiście nadaje się do zjedzenia.
     Denerwuje mnie przekrzywiony znak na przystanku PKS, który znajduje się przy pętli autobusowej na Błoniu. Zatrzymują się tam autobusy jadące między innymi w stronę Białych Błot. Znak jest mocno przechylony. Pasażerowie muszą uważać, by o niego nie zahaczyć. Zmiana tego stanu rzeczy nie wymaga wielkich nakładów więc może PKS tym się w końcu zajmie?
     Jestem byłym żołnierzem AK zawsze miałem prawicowe poglądy, ale gdy słyszę co dzieje się w bydgoskiej "Solidarności" to ogarnia mnie pusty śmiech. Jak tak można, by jeden drugiemu robił na złość? Panowie - jeśli nie możecie się dogadać, ani zachowywać odpowiedzialnie - zrezygnujcie, bo ośmieszacie tylko swój związek zawodowy.
     Wybrałem się na zakupy do Castoramy jest to jeden z lepiej zaopatrzonych bydgoskich marketów. Często tam kupuję i zwykle jestem zadowolony. We wtorek spotkała mnie tam jednak niespodzianka. Pojechałem kupić kilka par drzwi pokojowych. Wybrałem takie, które mi odpowiadają. Gdy przyszło do płacenia okazało się jednak, że wystawione drzwi to tylko eksponaty. Nie można ich kupić. Trzeba złożyć zamówienie i czekać na wykonanie drzwi około miesiąc. Jeszcze bardziej zdumiała mnie sprawa cen. Inne były na eksponatach, inne w katalogu, który mi wręczył sprzedawca. Wytłumaczono mi, że 1 maja zmieniła się wysokość podatku VAT, stąd różnica. Katalog drukowany jest raz w roku. Problem w tym, że gdy do cen w katalogu obsługujący mnie pracownik doliczył VAT, wyszły mu jeszcze inne ceny.
     Mieszkam przy ulicy Nakielskiej 121 teren przed naszym domem wykupiła hurtownia handlująca artykułami instalacyjnymi oraz z PCV. Ogrodzili teren tak, że nie mamy teraz dojazdu od strony Nakielskiej. Jedyne dojście jest od tyłu domu, ale tam nie ma przejazdu na przykład dla karetki czy straży pożarnej. Co będzie, gdy dojdzie do jakiegoś nieszczęścia? Właściciele hurtowni powinni wziąć pod uwagę nasze potrzeby. Niestety płot wykonany jest solidnie, na podmurówce.

     Nie wszystkie opinie zgodne są ze stanowiskiem redakcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska