Czytelnicy, którzy chcą dopiero teraz wziąć udział w konkursie, wciąż mogą wygrać główną nagrodę - lot samolotem "Wilga".
Choć nasz konkurs trwa już od soboty, wcale nie jest powiedziane, że osoby, które dopiero dziś dowiedziały się o zabawie, mogą już zapomnieć o głównej nagrodzie. Przypominamy zatem zasady lotniczego quizu.
Przyjrzyj się zdjęciom i odleć
By obejrzeć Bydgoszcz z pokładu samolotu "Wilga" trzeba przede wszystkim do piątku kupować Pomorską. Codziennie zamieszczamy na naszych łamach zdjęcia lotnicze różnych miejsc w Bydgoszczy.
Zadaniem Czytelników jest odgadnięcie, o które miejsce chodzi. Pod każdą z fotografii widnieje pytanie, np. Która instytucja mieści się we wskazanym budynku? Bardzo istotnie jest, by odpowiedzi były rzeczowe, proste i adekwatne do pytania.
Ostatniego dnia konkursu, a więc w piątek, zamieścimy specjalny formularz dla danych osobowych uczestnika zabawy. Należy go wypełnić. Wypełnione kupony ze zdjęciami i wpisanymi właściwymi odpowiedziami, wraz ze wspomnianym formularzem należy wyciąć i przynieść w sobotę do Aeroklubu Bydgoskiego przy ulicy Biedaszkowo 30. Zgłoszenia będą przyjmowane do godziny 15 w miejscu oznaczonym banerem reklamowym Pomorskiej.
Rozstrzygnięcie w sobotę
Spośród uczestników konkursu, dwóch zwycięzców zostanie wybranych przez przedstawicieli Aeroklubu Bydgoskiego. Jeśli pogoda dopisze, to zwycięzcy jeszcze tego samego dnia odbędą lot nad miastem. Pozostali, którzy mimo wpisania poprawnych odpowiedzi na kuponach konkursowych nie polecą nad "Wilgą", otrzymają upominki od Gazety Pomorskiej.
Lepiej niż w Boeingu
Wrażeń jakie odczuwa się podczas lotu małym samolotem, takim jak "Wilga", nie da się porównać do podróży dużą maszyną rejsową, np. Boeingiem.
- Przede wszystkim samoloty takie jak "Wilga" latają 200 - 300 metrów nad ziemią. Doskonale więc widać miejskie budowle, parki, ulice. To jest niemożliwe w dużych samolotach pasażerskim, które osiągają pułap 10.000 metrów - mówi Stanisław Szpera, prezes Aeroklubu Bydgoskiego: - Pasażer Wilgi będzie mógł podziwiać widoki przez oszkloną kabinę. To również nie jest możliwe w rejsowym Boeingu. Dla zwycięzcy konkursu sobotni lot będzie niezapomnianym przeżyciem.
