Pani Ewa z Brdyujścia jest wdową. Sama wychowuje dwóch synków w wieku 2 i 4 lata. Kobieta nie pracuje zawodowo. Żyje z zasiłku. Dostaje niecałe 600 złotych na miesiąc. Mieszka w lokalu socjalnym przy ul. Przemysłowej. Pokój, który zajmuje z chłopcami, ma około 20 metrów kwadratowych. Łazienka i kuchnia są wspólne z innymi lokatorami. Za lokum płaci miesięcznie niecałe 40 złotych czynszu. Osobno - za wodę i prąd. We własnym zakresie musi kupić też węgiel. W sumie opłaty za mieszkanie wynoszą około 80 złotych na miesiąc. Zimą - powyżej 100. To gmina pani Ewie zapewniła takie lokum.
Gmina ma, może da
Zainteresowani bydgoszczanie mogli składać wnioski o ujęcie na listę osób zakwalifikowanych do otrzymania lokalu z zasobu miasta Bydgoszcz do 30 września tego roku w Administracji Domów Miejskich.
Osoby o najniższych dochodach mają możliwość otrzymać mieszkanie od miasta z tytułu trudnych warunków materialnych i mieszkaniowych. - Gmina Bydgoszcz ma do dyspozycji około 11,5 tysiąca lokali mieszkalnych - informuje Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM.
W tym mieszkań socjalnych, czyli o obniżonym standardzie, jest 821. Pozostałe to tzw. mieszkania docelowe, czyli o zwykłym lub nawet podwyższonym standardzie.
Decydują dochód i metraż
Kto mógł ubiegać się o przydział mieszkania z zasobów gminy? - Decydującym kryterium są dochód i metraż - mówi Tadeusz Kondrusiewicz, przewodniczący Miejskiej Komisji Mieszkaniowej. - O zwykłe, tzw. docelowe mieszkanie mogą się starać bydgoszczanie, u których dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 529 złotych netto, a w przypadku osoby samotnej - nie jest wyższy niż 706 złotych. Mieszkanie socjalne szansę mają dostać rodziny, u których dochód na osobę wynosi maksymalnie 353 złote, lub - gdy osoba prowadzi sama gospodarstwo - 529.
80 procent osób składających dokumenty to rodziny o najniższych dochodach.
O tym, kto dostanie lokum, zdecyduje Miejska Komisja Mieszkaniowa działająca przy urzędzie miasta.
Uwaga, nadchodzą!
Jej członkowie już zaczęli weryfikować dokumenty. Komisja może złożyć wyrywkowo wizytę w domu wnioskodawcy, choćby po to, aby rozwiać wątpliwości i sprawdzić, w jakich warunkach mieszka teraz rodzina starająca się o nowe lokum.
Zdarza się, że nawet metraż mierzą miarą. Musi się zgadzać co do centymetra. Na osobę nie może przypadać więcej, niż 5 metrów kwadratowych.
Klucze na Sylwestra
Jeśli komisja pozytywnie oceni wniosek i nie będzie miała żadnych zastrzeżeń do tego, co zobaczy podczas odwiedzin w domu lokatora, ten ma szansę dostać klucze do mieszkania już na przełomie tego roku.
