https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanie czekają na klucze do mieszkań socjalnych

Katarzyna Piojda
Gmina Bydgoszcz ma do dyspozycji około 11,5 tysiąca lokali mieszkalnych
Gmina Bydgoszcz ma do dyspozycji około 11,5 tysiąca lokali mieszkalnych Fot. sxc
Prawie tysiąc bydgoszczan złożyło wnioski o przydział od miasta mieszkania socjalnego lub tzw. docelowego. Ci, którym komisja przyzna lokal, mogą wprowadzić się do niego już na przełomie roku.

Pani Ewa z Brdyujścia jest wdową. Sama wychowuje dwóch synków w wieku 2 i 4 lata. Kobieta nie pracuje zawodowo. Żyje z zasiłku. Dostaje niecałe 600 złotych na miesiąc. Mieszka w lokalu socjalnym przy ul. Przemysłowej. Pokój, który zajmuje z chłopcami, ma około 20 metrów kwadratowych. Łazienka i kuchnia są wspólne z innymi lokatorami. Za lokum płaci miesięcznie niecałe 40 złotych czynszu. Osobno - za wodę i prąd. We własnym zakresie musi kupić też węgiel. W sumie opłaty za mieszkanie wynoszą około 80 złotych na miesiąc. Zimą - powyżej 100. To gmina pani Ewie zapewniła takie lokum.

Gmina ma, może da
Zainteresowani bydgoszczanie mogli składać wnioski o ujęcie na listę osób zakwalifikowanych do otrzymania lokalu z zasobu miasta Bydgoszcz do 30 września tego roku w Administracji Domów Miejskich.

Osoby o najniższych dochodach mają możliwość otrzymać mieszkanie od miasta z tytułu trudnych warunków materialnych i mieszkaniowych. - Gmina Bydgoszcz ma do dyspozycji około 11,5 tysiąca lokali mieszkalnych - informuje Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM.

W tym mieszkań socjalnych, czyli o obniżonym standardzie, jest 821. Pozostałe to tzw. mieszkania docelowe, czyli o zwykłym lub nawet podwyższonym standardzie.

Decydują dochód i metraż

Kto mógł ubiegać się o przydział mieszkania z zasobów gminy? - Decydującym kryterium są dochód i metraż - mówi Tadeusz Kondrusiewicz, przewodniczący Miejskiej Komisji Mieszkaniowej. - O zwykłe, tzw. docelowe mieszkanie mogą się starać bydgoszczanie, u których dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 529 złotych netto, a w przypadku osoby samotnej - nie jest wyższy niż 706 złotych. Mieszkanie socjalne szansę mają dostać rodziny, u których dochód na osobę wynosi maksymalnie 353 złote, lub - gdy osoba prowadzi sama gospodarstwo - 529.

80 procent osób składających dokumenty to rodziny o najniższych dochodach.

O tym, kto dostanie lokum, zdecyduje Miejska Komisja Mieszkaniowa działająca przy urzędzie miasta.

Uwaga, nadchodzą!

Jej członkowie już zaczęli weryfikować dokumenty. Komisja może złożyć wyrywkowo wizytę w domu wnioskodawcy, choćby po to, aby rozwiać wątpliwości i sprawdzić, w jakich warunkach mieszka teraz rodzina starająca się o nowe lokum.

Zdarza się, że nawet metraż mierzą miarą. Musi się zgadzać co do centymetra. Na osobę nie może przypadać więcej, niż 5 metrów kwadratowych.

Klucze na Sylwestra

Jeśli komisja pozytywnie oceni wniosek i nie będzie miała żadnych zastrzeżeń do tego, co zobaczy podczas odwiedzin w domu lokatora, ten ma szansę dostać klucze do mieszkania już na przełomie tego roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bacia
no, no te mieszkania to albo ściema, albo brak logicznego myślenia w niektórych przypadkach!!! to jest tak jak z powiedzeniem dać wędkę, czy już złowiona rybkę do zjedzenia. Prawda, że łatwe dostać rybkę?!najeść się i wołać o jeszcze, może ktoś da!!!!
Ludzie! to jest tak jak prawie wszystkie przepisy w tym chorym kraju, niedorzeczne!!! dochód jako kryterium 580 zł na osobę lu 380 zł to paranoja. Kto z takimi dochodami jest w stanie utrzymać mieszkanie lokatorskie z normalnym czynszem nawet z zasobów miasta ok 250,00 zł plus ogrzewanie, remont bez szaleństwa i wiele innych zobowiązań jakie ma normalny właściciel mieszkania???? no kto bo ja nie znam takich osób. Za to znam gro ludzi, którzy zamiast cieszyć się, że mają dach nad głową to dewastują dalej bo inne instytucje już nie chcą dawać (dodatek do czynszu z Urzędu Miasta, MOPS-węgiel i itp.) Przecież to znowu koszty gminy, a nie tych "właścicieli mieszkań". Koło się zamyka.
A wystarczy podnieść kryterium dochodowe. Jasne, że ten z dochodami ok 2000,00 zł nie dostanie kredytu na nowe mieszkanie, ale będzie mógł płacić uczciwie czynsz i wyremontować swoje gniazdko wywalczone z zasobów miasta, co najważniejsze zmobilizuje go do większego wysiłku i dbania o "własne M", z czego gmina powinna być zadowolona.
Może myślę nielogicznie, proszę wyprowadźcie mnie z błędu.
P.s. jestem osobą, która przez 7 lat starała się o takowe z dziećmi, ale niestety zawsze przekraczałam, minimalnie ale zawsze i mieszkam od 10 lat na wynajętym zamiast wspierać gminę wspieram zamożnego właściciela mieszkania.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska