Bydgoszczanie jak zwykle gorąco kibicowali Polakom

Po spotkaniu reprezentacji Polski z drużyną Niemiec apetyty na kolejne zwycięstwa podczas eliminacji do Mistrzostw Europy zdecydowanie wzrosły. Dlatego setki bydgoszczan zdecydowały się wspólnie dopingować biało-czerwonych w starciu ze Szkotami. Porozmawialiśmy z nimi w Kubryku.

- Po meczu z Niemcami wszystko może się wydarzyć. Jesteśmy pewni, że pokonamy naszych kolejnych rywali - mówili tuż przed spotkaniem bydgoscy kibice.

Wielu z nich decydowało się na oglądanie meczu w kilkuosobowych grupach.

- Razem takie emocje przeżywa się zdecydowanie lepiej - mówiły Paulina i Monika, bydgoskie studentki.

- Kibicowałyśmy naszym siatkarzom w strefie kibica przed Łuczniczką. Teraz wspólnie z grupą znajomych wspieramy piłkarzy. Oby dzisiaj wygrali - dodały.

Atmosfera w wielu bydgoskich klubach była bardzo dobra. Każdy mocno oklaskiwał groźne sytuacje Polaków. Nie zabrakło głośnego dopingu i tradycyjnych przyśpiewek.

- Oglądam każde spotkanie reprezentacji Polski. Nieważne czy grają dobrze, czy są w dołku. Jako prawdziwy kibic staram się ich dopingować z całych sił - oznajmił pan Paweł.

Wśród kibiców znaleźliśmy wielu optymistów, którzy po wygranej nad reprezentacją Niemiec uwierzyli, że kadrowiczów Adama Nawałki stać na wielki sukces.

- Jeśli pokonaliśmy aktualnych mistrzów świata to stać nas na wszystko. Jestem pewny, że za dwa lata zagramy na Mistrzostwach Europy we Francji - mówił odważnie pan Arkadiusz.

Samo spotkanie to prawdziwa sinusoida emocji. Po początkowej euforii i prowadzeniu przyszedł czas na chwilę zwątpienia i smutku, gdy to Szkoci wyszli na prowadzenie. Na szczęście biało-czerwoni nie poddawali się i doprowadzili ostatecznie do remisu.

Po końcowym gwizdku wielu kibiców czuło się jednak rozczarowanych. Choć emocji było co niemiara, to każdy wiedział, że biało-czerwoni byli w stanie zgarnąć trzy punkty.

Mateusz Mazur