W akcji ratowniczo-gaśniczej uczestniczyło pięć jednostek straży pożarnej. Czytelnik, który był świadkiem zdarzenia twierdził, że strażacy nie gasili ognia tak, jak powinni. - Nie garnęli się jakoś do pracy. Ludzie tak się zdenerwowali, że zaczęli gwizdać. Nic nie udało się uratować! - denerwował się.
To nie tak
Robert Wojciechowski, zastępca komendanta Powiatowej Straży Pożarnej w Świeciu, nie może pogodzić się z opinią Czytelnika. - Tak wypowiadać się na łamach prasy może tylko ktoś, kto nie zna taktyki gaszenia. Nie było możliwości uratowania wszystkiego - tłumaczy zastępca komendanta. - Strażacy oprócz gaszenia domu ratowali też dwa przyległe budynki. Istniało zagrożenie, że ogień przeniesie się na nie.
"Pomagali" podchmieleni
_- Pracę dodatkowo utrudniali gapie - _dodaje Robert Wojciechowski - A dokładnie prawdopodobnie pijani mężczyźni. Uporali się z nimi jednak policjanci. dzięki policji wiedzieliśmy też o butlach z gazem znajdujących się w budynku i napięciu elektrycznym. Poza tym strop w domu był z trocin, strażacy chodzili po nim gasząc ogień. Było bardzo niebezpiecznie. Strażacy narażali swoje życie wynosząc z domu trzy butle z gazem. W każdej chwili mógł przecież nastąpić wybuch.
W Laskowicach strażacy gasili pożar przez sześć godzin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]