Zamknij

Gazeta Pomorska

Grażyna Torbicka wspomina pierwszą edycję festiwalu

 - To było jeszcze w Toruniu. Pamiętam, że była ostra zima, a śniegu napadało po kolana. Wydawało się, że w taką pogodę nikt na festiwal nie dotrze. Dotarli na szczęście wszyscy. Niestety, części zagubiono walizki. Pamiętam jednego z operatorów filmowych, który stał w tym śniegu w kolorowej koszulce, w której przyleciał do Polski prosto z Miami. Ale poradzilismy sobie ze wszystkim.

Pamiętam też, że było ogromne zainteresowanie mediów tym nowym festiwalem. Telewizyjne relacje trwały każdego dnia i nikomu nie przeszkadzało, że studio telewizyjne mieściło się w kontenerze. Trochę żal tych czasów.

  • https://pomorska.pl/camerimage-2017-w-bydgoszczy-zapis-relacji-live/rz/12664102/rw/153417