Zamknij

Gazeta Pomorska

Czas na ostatnią dziś nagrodę specjalną

Nagroda im. Krzysztofa Kieślowskiego za szczególne osiągnięcia dla aktora lub aktorki trafia w tym roku do Kennetha Branagha, uznawanego za jednego z najwybitniejszych aktorów szekspirowskich ostatniego stulecia.

Statuetkę wręcza Marek Żydowicz.  - Ta nagroda jest bardzo ważna.  Krzysztof Kieślowski był pierwszym reżyserem, który poparł Camerimage. Mówił mi, że kultura i sztuka powinny leżeć z dala od polityki, bo inaczej stają się propagandą - mówi Żydowicz. - Kieślowski wierzył też w zmianę. I ja również wierzę, że zmiana, która następuje może być dobra, o ile będzie za nią stała szczerość i uczciwość.  Mówię o zmianie, która umożliwi zagranicznym twórcom na tworzenie filmów w Polsce. Jest propozycja obniżki podatku dla artystów spoza Polski.  Zapraszamy więc wspaniałych reżyserów i twórców do Polski.

Również zapraszam Kennetha Branagha, którego filmami nasiąkałem w młodości - mówi dalej Żydowicz  - Dzięki tym filmom stałem się lepszym człowiekiem.

Kenneth Branagh: - To dla mnie wieczór szczególnej hojności. Nagroda imienia jednego z najwspanialszych twórców kina to dla mnie wielki zaszczyt. Chciałbym trochę powiedzieć o moich życiowych inspiracjach. Gdy miałem 20 lat spotkałem się z pewnym reżyserem, który chciał mi zaoferować rolę. Zapamiętałem ją z kilku powodów. Między innymi dlatego, że reżyser traktował mnie z wielkim szacunkiem, był zainteresowany tym, co mówię, rozmawiał ze mną, jak równy z równym. Po tej rozmowie więcej się nie spotkaliśmy. Nigdy więc nie mogłem mu podziękować za to, że dzięki niemu ja również tak właśnie traktuje ludzi.  Teraz wreszcie mogę to zrobić. Wielkie dzięki dla Davida Lyncha! 

  • https://pomorska.pl/camerimage-2017-w-bydgoszczy-zapis-relacji-live/rz/12664102/rw/153593