Kierujący ciężarową scanią z naczepą uderzył w drzewo. Jak twierdzi mężczyzna, zjechał na drugi pas jezdni, ponieważ ktoś wymusił pierwszeństwo i uciekł z miejsca zdarzenia.
- Z naczepy wysypał się ładunek - kulki polimerowe - mówi Hieronim Saran, rzecznik prasowy PSP w Chełmnie. - Łączna waga ładunku to dwadzieścia ton.
Mimo iż kabina tira jest roztrzaskana, kierowcy nic się nie stało. Wezwał pomoc - inny pojazd, do którego będzie mógł przeładować przewożony towar. W związku z tym, że każda z palet, którą wiezie waży około tony, nie można przeładować ich ręcznie.
Tir częściowo zablokował jeden pas ruchu. Dopiero samochód ciężki ratownictwa technicznego ze Świecia wyciągnął pojazd z rowu i odholowano na pobliski parking. Straty oszacowano na 50 tys. złotych.