Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chełmno. Zamki to za mało, by finansować stowarzyszenie

mona
Stowarzyszenie "Sclavinia” zlecało budowę kolejnych zamków do parku miniatur
Stowarzyszenie "Sclavinia” zlecało budowę kolejnych zamków do parku miniatur mona/mox
Radni powiatowi zdecydowali o wystąpieniu Starostwa Powiatowego z Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej oraz ze Stowarzyszenia na Rzecz Ochrony i Promocji Dziedzictwa Kulturowego Ziemi Chełmińskiej "Sclavinia".

Powiat przystąpił do K-POT w 2005 roku. Starosta Wojciech Bińczyk przekonywał podczas ostatniej sesji, że równie dobrze promować mogą powiat nie przynależąc do K-POT. Tym bardziej, że uczestnictwo w niej kosztuje ich 3 tys. złotych rocznie. Roczna składka to 4 tys. złotych, z czego 1 tys. złotych refunduje miasto.

Nie uprzedzili

- Członkostwo miało umożliwić udział m.in. w targach turystycznych, publikację wydawnictw i materiałów promocyjnych oraz kreowanie i promocję lokalnych produktów turystycznych. Brak wymiernych korzyści z przynależności, nieadekwatnych w stosunku do uiszczanej składki - uzasadnia Bińczyk. - Członkostwo ograniczało się do przekazywania własnych materiałów promocyjnych na targi i imprezy turystyczne, udziału w niektórych imprezach promocyjnych współorganizowanych przez K-POT - za dodatkową opłatą.

Wiadomości z Chełmno

Burmistrz Chełmna jest oburzony tym, że nikt z powiatu nawet nie pokwapił się, by poinformować go o planach. - Wypadało nas zapytać o stanowisko. Ten krok rzutuje bowiem też na nasze być albo nie być w organizacji - mówi Mariusz Kędzierski. - Mogli nas uprzedzić, że planują taki punkt postawić na sesji. Wycofać się teraz, gdy jest trochę późno.

Według szefowej miejskiej promocji przykre jest, że wciąż naciska się i oczekuje rozwoju turystyki, a zarazem szczędzi na nią grosza.- W budżecie na ten rok zabezpieczone są pieniądze na składkę do K-POT w wysokości, jaką przekazywaliśmy do Starostwa Powiatowego - mówi Magdalena Ludwikowska, szefowa referatu promocji, oświaty i kultury Urzędu Miasta. - Dzięki uczestnictwu w K-POT zyskiwaliśmy to, że na różnych targach, także zagranicznych nie musieliśmy dla promocji miasta i powiatu, wystawiać swojego, kosztownego stanowiska, opłacać wyjazdu i pobytu. Nie musieliśmy przekazywać tysięcy materiałów promocyjnych, a tak trzeba, gdy jedzie się samemu. Ponadto, dzięki K-POT gościliśmy Japończyków, Węgrów, Anglików - m.in. dziennikarzy i ludzi zajmujących się turystyką, którzy mówili i pisali w swoich krajach o Chełmnie. Chciałabym, by miasto nadal współpracowało z organizacją. Trzeba się jednak liczyć, że składka byłaby większa. Liczę, że nawet jeśli tak się nie stanie, ze względu na dobrą współpracę z K-POT i walory miasta, nie będziemy pomijani w ich działaniach.

Nie dzielić zamków

Stowarzyszenie "Sclavinia" z kolei utworzone zostało przez powiat, miasto i gminę Chełmno w 2004 roku.
- Głównym celem jego powołania była budowa skansenu w miejscu odkryć archeologicznych na kałduskiej Górze Św. Wawrzyńca - tłumaczy Bińczyk. - Forma stowarzyszenia jednostek samorządowych miała zapewnić trwałość planowania i skuteczniejsze pozyskanie środków unijnych. Powstała jedynie koncepcja architektoniczna skansenu, nie pozyskano środków unijnych. Brak perspektywy realizacji założonej inwestycji i tym samym celu w jakim stowarzyszenie powstało.

Ewa Gerka, prezes Stowarzyszenia, też nie została uprzedzona o planowanych w powiecie krokach. - Jestem zaskoczona - mówi Ewa Gerka. - Gmina Chełmno, drugi z trzech członków, zrobi pewnie to samo, bo nie wpłacili nawet składki za 2011 rok. Kiedy plany prof. Chudziaka upadły, stowarzyszenie zajęło się innymi działaniami - np. stworzeniem parku miniatur zamków krzyżackich. Cieszą się dużym zainteresowaniem. Wycieczki chcą nie tylko zwiedzać zabytki miasta, ale pojechać nad Jezioro Starogrodzkie obejrzeć zamki.

Wkrótce ze "Sclavinii" wystąpi też gmina Chełmno.- Brak pomysłu, jak działać, miał powstać skansen, UMK w Toruniu planowało postawić pawilon, ale prof. Chudział się wycofał i tego nie będzie - argumentuje Krzysztof Wypij, wójt gminy Chełmno. - Cel powołania stowarzyszenia się zdezaktualizował. Te 7 tys. złotych zainwestujemy w coś innego.

Burmistrz jest przekonany, że nie będzie wyjścia i "Sclavinię" trzeba będzie rozwiązać. - Skoro wycofał się powiat, zaraz zrobi to gmina Chełmno, to jaki sens byśmy sami działali? - pyta retorycznie Kędzierski.

Ewa Gerka liczy na to, że nawet jeśli spełni się czarny scenariusz to opiekę nad zamkami przejmie jeden samorząd.- Nie powinno się ich dzielić - mówi Ewa Gerka. - Zamki znajdują się nad Jeziorem Starogrodzkim, więc najwygodniej byłoby, gdyby zajęli się nimi pracownicy Europejskiego Centrum Wymiany Młodzieży.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska