CHOJNICE 396-69-30

     Jak pamiętam, "Gazeta Pomorska" podawała treść listu NIK. Wtedy ze względu na to, że kontrola była prowadzona przez inny organ oraz duży natłok spraw, NIK odstąpił od kontroli MZEC. Nieprawdą jest więc stwierdzenie burmistrza, że został odrzucony wniosek posła Walendziaka ze względu na zarzuty w nim zawarte, co nie przeszkadza, żeby burmistrz w ramach programu "Przejrzysta Gmina" wniósł o kontrolę NIK w MZEC. Jeżeli nie była to dzika prywatyzacja, to skąd te około 500 tys. zł zadośćuczynienia dla pracowników MZEC zasądzone przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku? Czytelnik.
     Niech chojnicka Straż Miejska zejdzie na ziemię i przestanie jeździć samochodami. Gdyby strażnicy chodzili piechotą, na pewno wandale baliby się i nie wyrywali nocą drzew. Nic dziwnego, że mieszkańcy coraz częściej boją się wychodzić wieczorami.
     Byłem na koncercie Badoo w fosie w Chojnicach. Myślę, że dyrektorka domu kultury, która koncert organizowała, powinna wiedzieć, że taka impreza to nie nabożeństwo. Uważam, ze niewłaściwe było wyprowadzanie przez ochronę pana, który wyrażał swoje niezadowolenie.
     Jak nie ma być wypadków w naszym regionie, kiedy kierowcy jeżdżą jak wariaci. Na trasie z Chojnic do Brus śmigają, wyprzedzając na ciągłej i żadna górka im niestraszna. A potem dziwić się, że są ofiary. Chyba policji powinno być jednak więcej.
     Nie wszystkie opinie zgodne są ze stanowiskiem redakcji.