Centrum Integracji Społecznej przestaje istnieć. Burmistrz Leszek Duszyński postanowił zakończyć jego działalność, bo jak mówi Mogilno nie ma być gminą socjalną, ale ma inwestować.
Przed tygodniem radni przyjęli sprawozdanie z działalności Centrum Integracji Społecznej. Ani na posiedzeniu wspólnych komisji przed obradami, ani na sesji nikt nie wspominał o zamiarze likwidacji CIS.
To nie likwidacja...
Pracownicy i podopieczni Centrum mówią, że o zakończeniu działalności dowiedzieli się z prasy. Przewodnicząca rady miejskiej przyznaje, że dla radnych decyzja burmistrza nie była zaskoczeniem. - Określenie likwidacja nie jest właściwe, bo przecież CIS skończył działalność w momencie wykorzystania unijnych pieniędzy, 31 marca - mówi Elżbieta Sarnowska. - Gdyby CIS nadal korzystał z funduszy unijnych, to koszty jego utrzymania dla gminy byłyby znacznie mniejsze. Rozmawialiśmy o Centrum, komisja społeczna była nawet tam na spotkaniu. Osobiście uważam, że ważne są różne formy pomocy bezrobotnym. Jednak trzeba pamiętać, że mimo doszkalania, nikt z podopiecznych CIS nie znalazł pracy.
Trzeba inwestować
Argument, że osoby które uczestniczyły w zajęciach Centrum nie znalazły zatrudnienia porusza także burmistrz.
- Centrum nie spełniło swojej roli. Uczestnikami, beneficjentami CIS były osoby, które po roku mały radzić sobie na rynku pracy. Nikt pracy nie znalazł - mówi Leszek Duszyński. - Te osoby nie nabyły też prawa do zasiłku. Lepiej żebyśmy takich ludzi zatrudniali w ramach robót interwencyjnych, wtedy po przepracowaniu roku będą nabywać prawo do zasiłku. My nie możemy być gminą socjalną tylko inwestycyjną.
Utrzymanie CIS miało w tym roku kosztować ratusz blisko 300 tys. zł. Osobom zatrudnionym w Centrum wygasają umowy o pracę. Leszek Duszyński nie przewiduje przygotowania dla nich innych stanowisk. Zofia Harędzka, która od początku kierowała CIS nie chce komentować sprawy zamknięcia placówki.
Przypomnijmy, że CIS powstało 1 lutego 2006 roku. Było gospodarstwem pomocniczym urzędu miejskiego, powołanym zarządzeniem burmistrza Jacka Kraśnego. Leszek Duszyński zakończył jego działalność także wydając zarządzenie.
Zofia Harędzka jeszcze kierownik CIS w Mogilnie
Dla pracy w Centrum porzuciła posadę w starostwie gnieźnieńskim. Z pomocy CIS skorzystało ponad 40 osób. Uczestnicy dostawali pomoc finansową - 400 złotych miesięcznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?