Co się dzieje z naszą składką OC?

Każdy właściciel samochodu czy innego pojazdu podlegającego rejestracji w Polsce jest zobowiązany do wykupienia obligatoryjnej polisy OC, czyli ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Ubezpieczenie to chroni przed ponoszeniem finansowych konsekwencji zdarzeń drogowych, w wyniku których poszkodowani doznali szkód osobowych lub majątkowych.
Składka na ubezpieczenie OC nie trafia jednak do wspólnej puli, z której likwidowane są wyłącznie szkody osobowe i majątkowe. Jest ona dzielona na kilka części.

Pokrywają one koszty:
•likwidacji szkód - związane z procesem naprawy szkód, dzielone na koszty bezpośrednie (przypisane do wybranych ryzyk) oraz koszty pośrednie;
•akwizycji - związane z procesem zawarcia umowy ubezpieczenia;
•administracyjne - są to koszty ogólnozakładowe, z uwzględnieniem kosztów osobowych, funkcjonowania biura, podróży służbowych, szkoleń, promocji, marketingu i reklamy zakładu ubezpieczeniowego;
•pośrednie działalności ubezpieczeniowej - pozostałe koszty, których nie można precyzyjnie przypisać poszczególnym grupom ubezpieczeń.
Z tego względu składka ubezpieczeniowa definiowana jest formalnie jako określona suma pieniężna, należna ubezpieczycielowi z tytułu udzielonej przez niego ochrony ubezpieczeniowej. To opłata za udzieloną ochronę, w której część pieniędzy przeznaczona jest na wypłatę odszkodowań i świadczeń (składka netto), a część na pokrycie kosztów prowadzenia działalności ubezpieczeniowej.
Komisja Nadzoru Finansowego w 2012 roku podała ile procentowo zajmują poszczególne koszty składające się na cenę ubezpieczenia OC:
•64 proc. - odszkodowania i świadczenia,
•21 proc. - koszty akwizycji,
•8 proc. - koszty administracyjne,
•4 proc. - pozostałe koszty.
Wpłata dokonana przez kierowcę na ubezpieczenie OC, trafia do wspólnego funduszu ubezpieczeniowego, z którego są wypłacane odszkodowania i pokrywane koszty leczenia.
Przedstawiciele towarzystwa Ergo Hestia wyliczyli, że z każdych 100 zł wpłaconych tytułem składki na OC:
•79 zł przeznaczanych jest na likwidację szkód,
•14,5 zł na pokrycie kosztów akwizycji, w tym prowizji agencyjnej,
•11,5 zł na tzw. koszty administracyjne,
•14,5 zł przekazywane jest do NFZ.

Część składki OC trafi ponownie do NFZ-tu?
Od października 2007 roku do listopada 2008 r. wszyscy kierowcy opłacali (pośrednio, bo opłata była kalkulowana wraz z OC) tzw. podatek Religi. Towarzystwa odprowadzały wówczas 12 proc. ze składek OC na leczenie ofiar wypadków drogowych. Z czasem ustawę uznano za parapodatek, z uwagi na obciążenie nim wszystkich polis OC, a nie tylko tych, opłaconych przez sprawców wypadków. Ustawa została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego, ale zanim trafiła na wokandę, uchylono ją. Dziś temat powraca...
W marcu 2016 roku resort zdrowia rządu Prawa i Sprawiedliwości podjął ten sam problem i rozpoczął prace analityczne nad wprowadzeniem rozwiązań prawnych w zakresie podatku komunikacyjnego. Część pieniędzy z opłacanych składek OC miałaby zasilać Szpitalne Oddziały Ratunkowe. Towarzystwa ubezpieczeniowe przekazywałyby ryczałt, czyli określony procent kwot, jakie pozyskują ze sprzedaży komunikacyjnych polis OC. Uzasadnieniem takiego rozwiązania był fakt, że to kierowcy są sprawcami większości wypadków, dlatego powinni złożyć się solidarnie na leczenie poszkodowanych.
Pieniądze z części składek OC kierowców mają być przeznaczane nie tylko na leczenie ofiar wypadków, ale na SOR-y, gdzie ratowani i leczeni są pacjenci, którzy zgłaszają się tam z różnych przyczyn.

Przywrócenie podatku Religii mogłoby spowodować kolejne podwyżki OC. Tymczasem już dziś właściciele pojazdów płacą nawet kilkadziesiąt procent droższe składki OC. Szczególnie osoby młode i kierowcy, którzy są sprawcami szkód komunikacyjnych. Sposobem na zminimalizowanie kosztów jest przede wszystkim porównanie cen i znalezienie najtańszego ubezpieczenia samochodu.

Dlaczego płacisz droższe OC?

Pomimo wzrostu cen obowiązkowego OC, towarzystwa ubezpieczeniowe w dalszym ciągu notują straty. Wprawdzie zgromadzone w ubiegłym roku fundusze są znacznie wyższe niż np. wartość zebranych składek w 2015 roku, ale trzeba pamiętać, że mamy za sobą długoletnią wojnę cenową i wynik dwóch ostatnich lat z ponad miliardową stratą techniczną na rynku OC.
Informacje uzyskane od specjalistów ubezpieczeń komunikacyjnych są optymistyczne dla kierowców - od początku roku ceny OC zaczęły się stabilizować. Jednak wciąż warto sondować rynek i szukać najtańszych rozwiązań. Pomocnym w tym będzie m.in. internetowy kalkulator OC AC, który zawiera propozycje kilkunastu towarzystw.