Czas żywiołów

     - Pomoc nieśliśmy także poza naszym terenem - kontynuował komendant - Tylko na to wydaliśmy ponad 700 tys. zł. W lipcu w czasie wichur i nawałnic odnotowywaliśmy nawet ponad 1000 interwencji dziennie. W naszych działaniach korzystaliśmy z całego wyposażenia jednostek krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego., Wykorzystaliśmy dodatkowo piły mechaniczne i pompy oraz cały sprzęt pływający. Niejednokrotnie ratowaliśmy ludzkie życie, zanim przybyły karetki pogotowia. Mieliśmy 600 takich przypadków. W ostatnich 3 latach udało się nam tak doposażyć poszczególne jednostki (wydaliśmy 18 mln zł), że teraz nasze województwo jest pod tym względem jednym z najlepszych w kraju.
     Statystyki pokazują, że na terenie naszego województwa zmniejszyła się liczba pożarów. W 2001 r. odnotowano ich ok. 5500, rok wcześniej było ich aż 7700. Nastąpił za to wzrost ilości miejscowych zagrożeń, których wyliczono o 3877 więcej niż w 2000r. Jednostki PSP brały udział w likwidacji skutków powodzi na terenie województwa pomorskiego, świętokrzyskiego, małopolskiego i podkarpackiego.
     W 2001 kujawsko-pomorscy junacy wyjeżdżali do zdarzeń średnio co 30 minut. Dominowały działania małe i średnie, które stanowiły ok. 95 proc. wszystkich interwencji. O 9 jednostek OPS wzbogacił się Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy, który dysponuje obecnie 157 jednostkami i aż 300 samochodami.
     - W tym roku planujemy zwiększyć intensywność szkoleń m. in. w zakresie ratownictwa medycznego oraz doskonalenia w zakresie obsługi łączności radiowej - dodaje bryg, Paweł Frątczak, rzecznik KW PSP - Kontynuujemy także budowę siedzib komend powiatowych i jednostek ratowniczo-gaśniczych w Golubiu-Dobrzyniu, Lipnie, Nakle oraz w Inowrocławiu.