Bydgoszcz - miasto klasy "B"?

W dyskusji na temat

nie byłoby zapewne nic dziwnego, gdyby nie osoba, która to stwierdziła - mianowicie Piotra Całbeckiego, marszałka województwa  kujawsko - pomorskiego.

Radni Torunia zgodni ze sobą.

Radni Torunia zorganizowali happening poprzedzający sesję toruńskiej rady miasta, która miała dotyczyć metropolii BiT. Radni tego miasta zabiegali i gwarantowali współpracę obydwu miast na równych zasadach.

Żaden z radnych nie odniósł się do wiodącej roli Bydgoszczy w przyszłej metropolii BiT. Czy nam bydgoszczanom trzeba uświadamiać, co jest dla nas dobre? Czy 200 tys. torunian ma mieć ten sam głos, co 360 tys. bydgoszczan? Czy torunianie w związku z tym maja być traktowani na specjalnych zasadach?

Głos bydgoszczan

Prezydent Rafał Bruski i Rada Miasta wspólnym głosem wypowiedzieli się na temat wspólnej współpracy w metropolii, w której gwarantowana będzie wiodąca rola Bydgoszczy. Ani Rada Miasta Bydgoszczy, ani prezydent Rafał Bruski nigdy nie mówili, że są przeciwko budowaniu na zdrowych zasadach wspólnej metropolii z Toruniem.

Bydgoszcz spełnia 6 z 7 warunków stawianych metropoliom przez rząd, w tym liczbę mieszkańców miasta centralnego powyżej 300 tys.

Tym samym Bydgoszcz spełnia tyle samo warunków, co Szczecin czy Łódź, a więcej niż Lublin, który tworzy własną metropolię. Czy bydgoszczanie muszą uświadamiać radnym Torunia wiodącą role Bydgoszczy w metropolii? Czy w województwie jest jeszcze miejsca dla bydgoszczan wyrażający własna wolę i troskę o swoje miasto?

Marszałek (toruński) województwa

Piotr Całbecki na sesji stwierdził, że bydgoszczanie torpedują symbiozę Bydgoszczy z Toruniem. Marszałek stanął w obronie Torunia, posługując się raportem EUROREG 2009, w którym Toruń określono miastem kategorii „A”, a Bydgoszcz miastem kategorii „B”.

Jednak raport nie wnosi nic nowego do dyskusji dotyczącej metropolii. Nie zwiększyło to liczby spełnianych przez Toruń warunków wyznaczonych przez rząd. Dodatkowo przedstawienie w taki sposób Torunia i Bydgoszczy przez marszałka województwa, który powinien być neutralny, może spowodować nowe konflikty na linii Toruń – Bydgoszcz.

Czy osoba na takim stanowisku powinna szachować kategoryzacją miast?

Prezydent Rafał Bruski odniósł się na Facebooku do słów marszałka - „Jako mieszkaniec miasta kategorii "B" wybrany, by reprezentować jego interesy nie mogę milczeć, gdy mieszkaniec miasta kategorii "A" pełniący funkcję, wydawałoby się neutralną, podważa niezaprzeczalne fakty. Nie ośmieliłbym z Twórcą teorii kategoryzacji dyskutować o płazach i gadach, jednak o liczbach zawsze. One mówią więcej niż puste deklaracje i zapewnienia o wspólnym budowaniu, dialogu, zrównoważonym rozwoju. Jeszcze trochę a zostanie dowiedzione, że 2<1. Niecierpliwie czekam na nowatorski dowód tej odważnej, rewolucyjnej wręcz tezy. A tak na marginesie, jak to dobrze, że w matematyce wyników nie ustala się przez demokratyczne głosowanie. Obowiązują inne reguły. Znak "=" oznacza, że lewa i prawa strona równości są naprawdę sobie równe. Zasada ta obowiązuje także w zbiorze liczb urojonych.”

Nie trzeba było długo czekać na reakcje społeczeństwa. Na Facebooku utworzono już profil "Żądamy dymisji marszałka województwa kujawsko – pomorskiego, Piotra Całbeckiego".

Profil ma charakter obywatelski, jak na razie żadna młodzieżówka partyjna nie bierze w niej udziału. Ruch społeczny na razie konkretyzuje działania w związku z niezadowoleniem z poczynań marszałka. Jednak wszystko wskazuje na to, że marszałek utracił swój mandat zaufania społecznego wśród bydgoszczan.

Zobacz też:
Wojak Boxing Night - zdjęcia	Kolejka na Starym Rynku - flash mob	Stare auta w Bydgoszczy	RegioMoto - portal o motoryzacji
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł	» dodaj zdjęcia	» dodaj wydarzenie	» dodaj wpis do bloga