Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Członek bojówki Lecha Poznań brał udział w zgwałceniu mężczyzny wibratorem? Prokurator domaga się dla niego 15 lat więzienia (30.09.2020)

Łukasz Cieśla
Łukasz Cieśla
Bartosz N. to człowiek związany z bojówką Lecha Poznań „Young Freaks”. Nawet po oskarżeniu go o gwałt pojawiał się w "kotle" wśród najbardziej zagorzałych kibiców Kolejorza. Członek bojówki Lecha brał udział w zgwałceniu mężczyzny -> Czytaj więcej --> Wróć do artykułu
Bartosz N. to człowiek związany z bojówką Lecha Poznań „Young Freaks”. Nawet po oskarżeniu go o gwałt pojawiał się w "kotle" wśród najbardziej zagorzałych kibiców Kolejorza. Członek bojówki Lecha brał udział w zgwałceniu mężczyzny -> Czytaj więcej --> Wróć do artykułu Zenon Kubiak
Prokuratura oskarżyła Bartosza N. oraz Piotra Z. o napaść na innego mężczyznę i zgwałcenie go przy użyciu wibratora. Dowodem w sprawie jest nagranie gwałtu, które mieli zrobić sami oskarżeni. W mowie końcowej prokuratura domagała się 15 lat więzienia dla Bartosza N. oraz 20 lat więzienia dla Piotra Z. Wyrok miał zostać ogłoszony w poniedziałek, ale sędzia Agnieszka Kędzierska z poznańskiego Sądu Okręgowego poinformowała, że orzeczenie zostanie wydane za miesiąc. Sprawa jest komentowana w środowisku kibiców Lecha Poznań, bo Bartosz N. to członek bojówki Kolejorza.

Członek bojówki Lecha Poznań brał udział w gwałcie na mężczyźnie: akt oskrażenia

Akt oskarżenia wpłynął do sądu w 2017 roku. Oskarżeni to Bartosz N. związany z bojówką Lecha Poznań oraz jego znajomy Piotr Z., który wcześniej używał innego nazwiska. Obaj pięć lat temu mieli porwać innego mężczyznę, wywieźć go za Poznań, skopać i gwałcić przy użyciu wibratora. Motywem miały być rozliczenia finansowe między mężczyznami.

O sprawie pisaliśmy już w „Głosie Wielkopolskim”. Stała się ona głośna dlatego, że poznańskie sądy wcześniej nie aresztowały obu zatrzymanych. Uznały dowody za zbyt słabe. Sprawa była także komentowana w środowisku kibiców poznańskiego Lecha, tych z „kotła”.

- Bartosz N. to człowiek związany z bojówką „Young Freaks”, znanej z różnych bójek - ustawek. Mimo tej sprawy, dalej chodził na mecze Lecha, stał na podeście obok osób prowadzących doping. Dla mnie to dziwne, że spotykają go takie honory i zaszczyty, bo przecież jest oskarżony o gwałt. To pokazuje, że niby tyle mówi się w „kotle” o różnych zasadach, kibole tyle mają do powiedzenia na różne tematy, a wśród nich obraca się osoba oskarżona o tego typu przestępstwo. Dla mnie to złamanie wszelkich zasad, które powinny obowiązywać w naszym świecie

– mówi nam jeden z zagorzałych kiboli Lecha.

Członek bojówki Lecha Poznań brał udział w gwałcie na mężczyźnie: oskarżeni nie przyznają się do winy

Choć Bartosz N. miał nagrywać scenę gwałtu, a z filmu ma wynikać, że jego kolega Piotra Z. gwałci wibratorem katowanego mężczyznę, obaj nie przyznają się do winy. Bartosz N. wyjaśniał, że jedynie pobił się z mężczyzną uznanym w tej sprawie za pokrzywdzonego. Motywem były rozliczenia finansowe. Bartosz N. przekonuje także, że mężczyzna był mu winny pieniądze, że go oszukał. Ponadto oskarżeni i ich adwokaci wskazują na kryminalną przeszłość mężczyzny uznanego za ofiarę.

Ustawki pseudokibiców - zobacz film:

Rzeczywiście, pokrzywdzony nie ma czystej kartoteki. Pisaliśmy zresztą o dwóch sprawach, w których dostawał zarzuty. Niedawno został nieprawomocnie skazany za oszustwa w olbrzymiej aferze gospodarczej na karę prawie 2 lat więzienia. W drugim śledztwie, również dotyczącym pożyczek i wyłudzania nieruchomości, przesiedział 15 miesięcy w areszcie.

Sprawdź też:

Dotarliśmy do skatowanego mężczyzny. Jest rozżalony, że sprawa się ciągnie, a w poniedziałek nie został wydany wyrok.

- Mam sprawy karne, ale możemy się licytować, kto ma ich więcej. Sądzę, że oskarżeni częściej mieli konflikty z prawem. Oni twierdzą, że nie rozliczyłem się z nimi z pieniędzy, ale ich wersja jest nieprawdziwa. Traktowali mnie jak bankomat, a potem skatowali i zarzucili, że się nie rozliczyłem – zapewnia zgwałcony mężczyzna.

W sądzie strony wygłosiły niedawno mowy końcowe. Prokuratura domaga się aż 20 lat więzienia dla Piotra Z., notowanego wcześniej w innych sprawach oraz 15 lat odsiadki dla Bartosza N. Z kolei ich obrońcy i sami oskarżeni domagają się uniewinnienia.

Czytaj też: Kontrowersyjny wyrok poznańskiego sądu: uznaje, że gwałtu na kobiecie nie było lecz "jedynie" wykorzystanie jej bezradności

Sprawdź też:

W poniedziałek poznański Sąd Okręgowy miał wydać wyrok. Jednak w trakcie rozprawy sędzia Agnieszka Kędzierska wskazała, że wyrok zostanie ogłoszony 26 października. Powodem stała się obawa sądu, że obaj oskarżeni, nieobecni w poniedziałek w sądzie, nie zostali prawidłowo zawiadomieni o terminie ogłoszenia wyroku. Chcąc uniknąć zarzutów o naruszenie prawa do obrony, sąd wyznaczył nowy termin publikacyjny.

Adwokaci obu oskarżonych nie chcieli komentować sprawy.

Zobacz też:

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska