Zobacz wideo: W Bydgoszczy trwa budowa mostów. Miasto stoi w korkach
- Pogorszenie stanu technicznego nieruchomości przy ul. Grodzkiej 4 naszym zdaniem ma ścisły związek z nieprawidłowo przeprowadzoną rozbiórką budynku przyległego, która miała miejsce w 2019 roku - przyznaje Magdalena Marszałek, rzeczniczka Administracji Domów Miejskich.
Takie sugestie pojawiały się już wcześniej, kiedy informowaliśmy o zawaleniu się jednej ze ścian kamienicy. Doszło do tego w czwartek 7 października.
- Od dwóch lat trwała korespondencyjna przepychanka między lokatorami, właścicielami mieszkań, a zarządcą tego budynku, czyli Administracją Domów Miejskich - mówi jeden z mieszkańców. - Naciskaliśmy, by przeprowadzono konieczne naprawy. Niebezpiecznie zrobiło się jednak po tym sąsiednim wyburzeniu.
Na te prace musi jednak wyrazić zgodę wspólnota mieszkaniowa.
- Lokatorzy co do zasady nie odpowiadają za stan budynku. Pełną odpowiedzialność w tym zakresie ponoszą właściciele - odpowiada Magdalena Marszałek. - "ADM" Sp. z o.o. jako administrator nieruchomości realizuje wyłącznie decyzje współwłaścicieli wyrażone w formie uchwał. Ze strony Spółki wszystkie prace realizowane są na bieżąco, bez zbędnej zwłoki.
Jak doszło do rozbiórki sąsiedniego budynku?
- Rozbiórka budynku przy ul. Grodzkiej 2 realizowana była na podstawie nakazowej decyzji PINB, jednak z uwagi na fakt, że to nieruchomość prywatna, nie mamy pełnej wiedzy w tym zakresie - mówi rzeczniczka ADM i podkreśla, że obecnie kwestia "wejścia" na teren tej sąsiedniej posesji jest "nieuregulowana".
- Zawarte zostało porozumienie w zakresie możliwości wejścia na teren Grodzkiej 2 celem dokonania pomiarów niezbędnych do opracowania projektu. Po otrzymaniu projektu będą toczyły się dalsze rozmowy z właścicielami działki przy Grodzkiej 2 odnośnie możliwości wykonania przypór na ich terenie.
Po zawaleniu się części ściany kamienicy, teren przylegający bezpośrednio do budynku odgrodzono. Zamknięto również przejście w kierunku ulicy Malczewskiego.
- Pilnujemy tego miejsca przez całą dobę - potwierdza Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy bydgoskiej Straży Miejskiej. - Będziemy tam do czasu, kiedy zapadną instytucjonalne decyzje dotyczące tej nieruchomości.
Lokale zastępcze
Przypomnijmy, że w sierpniu mieszkańcy dostali pismo od Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Bydgoszczy wzywające do opuszczenia lokali i wykonania zabezpieczeń na całej długości frontu budynku.
- Znajdują się tam trzy mieszkalne lokale gminne, pozostałe należą do osób prywatnych. Na dzień wydania decyzji PINB nakazującej opróżnienie budynku 1 lokal gminny był niezamieszkały, dwa pozostałe były zasiedlone - wyjaśnia Marszałek. - W sierpniu spółka poinformowała o sytuacji najemców gminnych oraz wskazała lokale zamienne.
Jedna z lokatorek otrzymała propozycję mieszkania w bloku po remoncie przy ul. Bora-Komorowskiego, z której - jak tłumaczy rzeczniczka - nie skorzystała, "utrzymując że ma zabezpieczone potrzeby mieszkaniowe, a docelowo ma zamiar powrócić na Grodzką".
- Druga najemczyni otrzymała pierwotnie propozycję mieszkania po remoncie przy ul. Hetmańskiej, której nie przyjęła, oczekując propozycji lokalu w bloku - informuje ADM. - Drugą przedstawioną ofertą było mieszkanie w bloku, gotowe do zasiedlenia przy ul. Janosika, które również spotkało się z odmową z uwagi na lokalizację. Pani chciała otrzymać dwupokojowe mieszkanie w bloku na oś. Błonie, którym niestety Spółka nie dysponowała.
Ostatecznie Pani podjęła decyzję i zawarła umowę najmu na lokal przy Hetmańskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?