Czy kolorowe kamienice znikną z Lipna?

Mieszkańcy Lipna chcą stonowanej kolorystyki w mieście. Przestrzeń publiczna, ich zdaniem, nie powinna razić jaskrawymi kolorami. Ma to zły wpływ na estetykę miasta. Dlaczego w tej kwestii w mieście panuje „wolna amerykanka”?

Kolorowe kamienice

Kamienice, lokale użytkowe, bloki - wszystkie budynki na terenie Lipna mają różną kolorystykę. Właściciele posesji decydują o kolorze elewacji ich własności.

- W naszym mieście królują odcienie szarości, beżu i żółtego koloru - mówią mieszkańcy.

Można również spotkać budynki pomalowane na żywe jaskrawe kolory, tj. róż, niebieski, zieleń czy odcienie czerwieni. Mieszkańcy zgłaszają radnym swoje uwagi i zastrzeżenia dotyczące kolorystyki miasta.

- Zdania mieszkańców są podzielone - mówi Henryk Zabłocki, radny. - Są osoby, które zgłaszają uwagi na temat kolorystyki miasta.

Nie podoba im się łączenie kolorów stonowanych z jaskrawymi. Przykładem takiego budynku jest blok na ulicy Mickiewicza nr 17. Jest szary a po środku ma jaskrawe odcienie czerwieni. Czy spółdzielnia dalej będzie malowała go na ten kolor, czy dostosuje się do tego elementu nie wiadomo?

Kolorystyki elewacji prywatnych budynków nie można regulować prawnie, każdy właściciel ma prawo do koloru elewacji, jaką sam ustali.

- Można jedynie apelować do mieszkańców o zachowanie jednakowej estetyki kolorystycznej - dodaje pani Asia. - Lub organizować w tym celu spotkania i dyskutować.

Dzięki temu mógłby powstać katalog barw miasta, w którym znalazłyby się ustalenia kolorystyczne mieszkańców. Co znacznie ułatwiłoby przestrzeganie i zachowanie estetyki kolorystycznej miasta na kolejne lata.

- Ciężko będzie przekonać wszystkich do stosowania barw z katalogu - uważa pan Zbigniew z Lipna. - Każdy ma inny gust. Jednym podobają się intensywne kolory innym stonowane.

Wizerunek miasta

Zastosowanie jednakowej estetyki kolorystycznej wpłynęłoby jednak pozytywnie na wizerunek miasta.

- W Lipnie przez ostatnie lata wiele się zmieniło - mówi pani Małgorzata. - Centrum nabrało zupełnie nowego wyrazu. Wiele budynków jednak cały czas szpeci szarością. Należałoby pomyśleć nad ich renowacją. Sklepy umieszczone pomiędzy starymi budynkami przyciągają jaskrawą kolorystyką, a moim zdaniem powinny wpasowywać się w okolicę.

Wiele miast boryka się z tym samym problemem. Renowacje budynków cieszą mieszkańców, jednak zbyt często straszą jaskrawe kolory. Nierzadko związane są one z marketingową kolorystyką danej firmy. Szansa na zmianę estetyki miasta jest w rękach mieszkańców.