Czy z mundurka będzie miniaturka?

- Przede wszystkim boję się, co będzie po praniu - mówi Irena D. Sprawdziliśmy, czy w innych szkołach w Lipnie i w powiecie ten problem spędza sen z powiek rodzicom i dyrektorom. - My _postawiliśmy na jakość dlatego nie przewidujemy kłopotów - mówi Jolanta Kaczorowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Lipnie. Uczniowie tej szkoły noszą solidne mundurki ze sztruksu. - _Mieliśmy do wyboru - albo sztruks, albo bawełna. Zdecydowaliśmy się na ten pierwszy i nie narzekamy. Nic się nikomu nie pruje, firma na pewno nie zastosowała metody "gorącej nitki".

Po ponad dwóch miesiącach od początku roku szkolnego tylko nieliczni uczniowie nie mają mundurków. - Jeśli ktoś przyjdzie do szkoły bez stroju obowiązkowego nie robimy z tego powodu afery - mówi dyr. Kaczorowska. - _Zresztą najczęściej są to _przypadki losowe Niektóre dzieci, jak się okazuje, zapominają ubrać mundurka przed wyjściem do szkoły. Dlatego zdarza się, co potwierdzają nauczyciele i dyrektorzy szkół, że uczniowie dzwonią do rodziców, ci zaś przywożą strój zapominalskim.

W Zespole Szkół w Karnkowie jest ponad 500 uczniów. - To estetycznie wygląda, kiedy szkolna społeczność jest jednolicie ubrana - mówi Iwona Terebińska, zastępca dyrektora placówki. Rodzice co prawda narzekali na cenę mundurka, nikt natomiast nie miał zastrzeżeń co do nietypowego koloru stroju szkolnego - bo nie jest on ani granatowy, ani niebieski,tylko oliwkowy. Oliwkową kurtkę noszą tak uczniowie podstawówki, jak i gimnazjum, stroje różni jedynie logo. Był przypadek, że jedna z mam wyprała bluzę niezgodnie z przepisem producenta i nastąpiło odbrawienie. - Firma dostarczyła uczniowi nowy mundurek - mówi Iwona Terebińska.

W Szkole Podstawowej nr 5 w Lipnie, podczas wczorajszej akademii, było bardzo błękitnie... Bazę szkolnego stroju stanowi błękitna koszulka. Dziewczęta noszą do tego princeskę, chłopcy - kamizelki. Nie ma jak do tej pory żadnych narzekań na jakość materiału, z którego strój został uszyty.