Dla dobra klienta

     W 2004 r. radziejowscy klienci skarżyli się najczęściej na lekceważące traktowanie ich przez Telekomunikację Polską. Jeden z mieszkańców powiatu miał podpisaną umowę z operatorem, mimo to przez wiele miesięcy nie dostawał rachunków za korzystanie z telefonu. Zgłaszał to wielokrotnie, jednak bez skutku.
     Po interwencji rzecznika
     okazało się, że abonent nie figurował w bazie danych TP. Sprawę udało się załatwić polubownie, a narosłe należności Telekomunikacja rozłożyła klientowi na dogodne raty. Inny abonent miał dokładnie odwrotny problem. Mimo, że rozwiązał umowę z TP, ta nadal przysyłała mu rachunki. I w tej sytuacji pomógł rzecznik. - Kłopoty te wynikły z fatalnego funkcjonowania telefonicznego systemu zgłaszania reklamacji poprzez Błękitną Linię. W ostatnich miesiącach jakość działania linii znacznie się poprawiła i skargi na Telekomunikację już się nie pojawiają - _twierdzi Jacek Kanafa, powiatowy rzecznik konsumenta.
     Kilka spraw dotyczyło nierzetelnego sprzedawcy mebli. Handlowiec nie odpowiadał na pisma, sprawy trafiły więc do sądu, który we wszystkich przypadkach podzielił zdanie rzecznika i klientów. Jedna osoba odzyskała
     wpłaconą zaliczkę
     dwie inne przy odzyskiwaniu swoich pieniędzy korzystają z pomocy komornika.
     W okresie zimowym często zdarzają się też problemy z zakupionymi przez mieszkańców kotłami centralnego ogrzewania. Jeden z nich nabył urządzenie, które, jego zdaniem, działało wadliwie. Jednak po zbadaniu sprawy okazało się, że
     wina leżała po stronie klienta,
     który źle zainstalował kocioł. - Mimo to producent zaproponował za drobną dopłatą wymienić sprzęt oraz doradził jak bezawaryjnie je założyć - mówi rzecznik.
     Ze statystyk wynika, że z roku na rok przybywa skarg. W zeszłym roku było ich aż o 72 proc więcej niż w 2003 r. Dlaczego tak się dzieje? - Sprawia to niska jakość wielu towarów oraz zachowanie niektórych handlowców, którzy starają się jak mogą zniechęcić do składania u nich reklamacji. Zdesperowani klienci trafiają więc do mnie _- uważa Jacek Kanafa.
     **