Dla kogo pracownia TV, uniwersytecie?!

Kończy się modernizacja budynku Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego przy placu Kościeleckich. Z budowlanych zmian najważniejsze jest docieplenie obiektu, wymiana okien, dachówek. Ze zmian najbardziej efektownych - nowa pracownia telewizyjna.
I choć budynek nie będzie w środku konkurował nowoczesnością, to - przynajmniej w złożeniu - studenci dziennikarstwa oczekiwali, że ich zajęcia będą odbywały się w nowoczesnej pracowni.

Teraz nie są już tacy pewni. „Uczelnia uzyskuje nowe narzędzie niekonwencjonalnej promocji dorobku naukowego, co ułatwi nawiązywanie kontaktów między pracownikami UKW a środowiskiem gospodarczym. Dodatkowo studio telewizyjne wzbogaci przyszłą ofertę dydaktyczną Katedry Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej oraz pozwoli realizować kreatywne inicjatywy studenckie.” - cytują w liście do redakcji.

I komentują: „Sala dla studentów stała się zabawką dla nauczycieli, bo studenci nie będą mogli mieć w niej zajęć.” - podejrzewają.

O wyjaśnienie, czy nowoczesne studio będzie służyło jedynie pracownikom naukowym i czy planowane są w nim zajęcia ze studentami, poprosiliśmy Piotra Kwiatkowskiego, rzecznika prasowego uczelni.

- Oczywiście, że pracownia jest zaplanowana także do użytku podczas zajęć ze studentami - zapewnia rzecznik. - Ale nie tylko. Ma służyć uniwersytetowi. Jak? Między innymi do celów promocyjnych. W ten nowoczesny sposób chcemy promować nasze osiągnięcia naukowe. Chodzi zarówno o osiągnięcia naukowe pracowników jak i studentów. W formie profesjonalnych filmów będzie można przygotowywać na przykład portfolio.

A co ze studentami, czy będą mogli podczas zajęć nauczyć się z takiego studia korzystać? - To jeden z celów, dla których ta pracownia powstała - dorzuca Kwiatkowski. - Nie po to, by stała bezczynnie zamknięta na cztery spusty.

Od kiedy, zatem będą studenci z niej korzystali? - pytamy, ponieważ w oficjalnej informacji mowa jest o wzbogaceniu przyszłej oferty dydaktycznej. O jakiej przyszłości jest mowa? - Cały projekt powinien zakończyć się w czerwcu - wyjaśnia Kwiatkowski. - A zatem od przyszłego roku akademickiego. Teraz musimy przeszkolić m.in. studentów z korzystania z pracowni, z tego nowoczesnego sprzętu.

Nie jest jednak jeszcze ustalone, kto będzie decydował o tym, komu pracownia będzie i w jakim terminie udostępniana. - Myślę, że koła naukowe mogłyby się tym zająć. Ale takich procedur jeszcze nie ustalono - dorzuca rzecznik.

Agata Kozicka

Zobacz też:
Informatycy śpiewają	Co straszy w mieście?	Torbyd to ruina!	Zawaliło się lodowisko