Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Torunia zawitał z winami świata

Karina Obara
Marek Kondrat przez dwie godziny snuł piękne opowieści o winach świata, ale wolał nie wspominać o aktorstwie
Marek Kondrat przez dwie godziny snuł piękne opowieści o winach świata, ale wolał nie wspominać o aktorstwie Daniel Pach
Wyjątkowy styl, wspaniała wyobraźnia, klasa bez zadęcia - to wszystko co reprezentuje Marek Kondrat mogliśmy zobaczyć w Kafeterii w Dworze Artusa. Wielki aktor, który niedawno postanowił na zawsze pożegnać się z aktorstwem, opowiadał nam o winach - swojej pasji, dla której porzucił poprzednie życie.

Marek Kondrat przyjechał do Torunia na zaproszenie firmy Budlex, która buduje na Winnicy nowe osiedle. To właśnie na tym osiedlu, na pamiątkę historycznych wydarzeń winiarskich, Marek Kondrat otworzy jeden ze swoich sklepów z winami świata. Jak zapowiada, takie sklepy mają powstać w każdym dużym mieście w Polsce.
Co wiedział o Toruniu?
Marek Kondrat był znakomicie przygotowany do spotkania z torunianami. Wiedział, że w XV i XVI wieku na Skarpie Wiślanej pięć procent powierzchni zajmowały winnice. Wiedział także, że w 1407 roku w Toruniu świetnie prosperowało 97 winiarzy. Produkowali dobre wino, które cieszyło się uznaniem w Europie.
Żyje tyle, ile my
- Wino ma w sobie czas przeszły i czas oczekiwania, a to uczy pokory - mówi Marek Kondrat, w ten sposób tłumacząc swoje obecne zaangażowanie w dystrybucję win. - Jeżdżę dużo po świecie, wybierając osobiście wina, które przywożę do Polski. Żebyście widzieli twarze ludzi, rozemocjonowane przy zbiorach winorośli. To niesamowite wrażenie. A świadomość, że krzew winny żyje tyle, ile trwa życie ludzkie, to powód do refleksji.
Znany aktor nie chciał rozmawiać o aktorstwie. Przyznał, że ten temat w ogóle już go nie interesuje: - Nie ma już dla mnie miejsca w kinie - wyznał. - Nie powstają scenariusze, które by mnie interesowały. Zdecydowałem, że dla pana w średnim wieku, bo w takim jestem, lepiej będzie zająć się tym, co kocham. A kocham wina. To dzięki obserwowaniu świata winiarzy nauczyłem się tego, że natura jest szczodra. Odbierając nam młodą powłokę, daje nam możliwość cieszenia się smakiem życia. Teraz wiem, że nie ma powodu się spieszyć. My Polacy, mamy jakiś imperatyw nadrabiania czasu. Chcemy nadgonić kraje zachodnie, aby szybko przynależeć do tamtego świata. A przecież kraje zachodnie są niesłychanie wolne.Tam ludzie się nie spieszą. Potrafią cieszyć się każdym dniem.
Umiejętność picia
Pytany, czy zdaje sobie sprawę, że promuje alkohol w kraju, gdzie 9 mln Polaków zaczyna dzień popularną "lufą" powiedział: - Promuję dziedzinę, która jest dla nas obca, bo wielu naszych rodaków nie potrafi pić wina. Promuję umiejętność picia wina, któremu zawsze towarzyszy jakaś opowieść. To nie jest łatwe w kraju, w którym tak wielu ludzi pije. Zapominają oni, że wino to trunek jednoczący ludzi, który służy konwersacji, jest nieagresywny. I dłużej zatrzymuje nas przy stole. Dłużej niż mateczka "Siwucha".
Czym jest wolność?
Marek Kondrat wyznał nam, że w winiarstwie urzekła go stałość. - Coś, co sprawia, że człowiek dostrzega sens życia, to kontynuacja - mówił. - U nas tego nie ma. Nie można się do niczego przyzwyczaić, a dzięki temu czuć się wolnym. Dla mnie wolność polega na tym, że niewiele można zmienić, bo nie czuje się takiej potrzeby.
Znany aktor wie, co mówi. Od lat ma tę samą żonę i bardzo dobre stosunki z dwoma synami. Jeden z nich pomaga ojcu zajmować się winami.
Jakie jest dobre wino zdaniem Marka Kondrata?
- To takie, które nam smakuje - skwitował krótko. - Nie wyobrażam sobie wydania na wino kilkuset złotych. Wybieram wina od 20 do 40 zł. I zapewniam, że są wśród nich znakomite trunki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska