Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugie życie Piotra

Beata Korzeniewska
Piotruś powoli zaczyna chodzić. Na razie  pomagają mu w tym rehabilitantki.
Piotruś powoli zaczyna chodzić. Na razie pomagają mu w tym rehabilitantki. Lech Kamiński
14-letni Piotruś - pacjent toruńskiego hospicjum Światło, który niedawno wybudził się ze śpiączki wraca do zdrowia. Powoli zaczyna chodzić i mówić. I częściej się uśmiecha.

     Sen nastolatka, który we wrześniu ub.r. wpadł pod przyczepę trwał ponad pół roku.
     - Piotrek całkowicie nas zaskoczył, na szczęście w tym pozytywnym sensie - mówi Lidia Wardeńska, pielęgniarka oddziałowa oddziału apalicznego hospicjum "Światło". - Kiedy do nas trafił, był w typowym stanie wegetatywnym. Nie mieliśmy z nim żadnego kontaktu.Teraz wszystko się zmieniło.
     **_Wbrew nauce
     W hospicjum "Światło" od kilku tygodni nie mówią o niczym innym. - _To prawdziwy cud, bo wszystkie badania wskazują na to, że Piotruś wciąż jest w śpiączce
- dodaje Magda Szwedowicz, pracownik hospicjum. - Cały czas jest w świetnym kontakcie. Powoli zaczyna ruszać prawą ręką. Wychodzi na spacery, chce grać w piłkę. Zaczyna przyjmować stałe pokarmy. Jest wielkim łasuchem.
     _Jeszcze niedawno na Piotrusiu wszyscy położyli krzyżyk. Zaraz po wypadku przewieziono go do szpitala Bydgoszczy, gdzie spędził ok. dwóch miesięcy. Sam nie oddychał, nie poruszał się. Nie reagował na żadne bodźce - _Już na samym początku lekarze powiedzieli nam, że nie widzą szans, aby było lepiej
- opowiada Kamila Mucha, siostra Piotra. - Niektórzy mówili wprost - umrze.__Z czasem przenieśliśmy go do szpitala wojskowego. Tam okazało się, że krwiak, który Piotruś miał w głowie sam się wchłonął i nie trzeba operować.
     **_Zamknięte oczy
     Ze szpitala Piotruś trafił do hospicjum. - _Był bardzo specyficznym pacjentem
- wspomina Szwechowicz. - Z reguły pacjenci w śpiączce mają otwarte oczy, a Piotrek miał zamknięte. Niewykluczone, że cierpi na porażenie nerwu twarzowego. Na razie nie jest w stanie utrzymać powiek i podklejamy mu je plastrem. Na początku porozumiewaliśmy się tabliczką z alfabetem. Sprawność intelektualną odzyskał w pełni, tylko nie w pełni potrafi ją jeszcze zwerbalizować. Ma problemy z mówieniem, ale cały czas robi postępy.
     _Kamila dobrze pamięta moment, gdy brat pierwszy raz uścisnął jej rękę. - _Panie zadzwoniły do nas i powiedziały, że chyba z Piotrem jest lepiej
- opowiada. - Podobno zaczął reagować na pieski. Przyjechaliśmy natychmiast, a on się z nami przywitał. O mało nie oszaleliśmy z radości.
     **
"J" jak jagodzianka
     Po przebudzeniu Piotruś myślał tylko o jedzeniu. Był bardzo głodny. - Prosił o coś na literę "j" - mówi Magda Szwechowicz. - Wiedzieliśmy, że chodzi mu o coś słodkiego. Mówię jabłko, jabłecznik. Był tak nerwowy, że aż tupnął nogą. W końcu okazało się, że chce jagodziankę. Przywieźliśmy mu ją z ciastkarni.
     _Chłopcem opiekują się dwie rehabilitantki. - _To dla nas wielka radość i dowód na to, że nasza praca ma sens
- mówi Beata Kowalczyk. - Zawsze z nim rozmawiałyśmy. I kiedy nagle poruszył palcem, myślałyśmy, że to jakieś omamy. Nie mogłyśmy w to uwierzyć.
     Siostra Piotrusia nie odstępuje brata na krok. W hospicjum mieszka od dwóch tygodni -
     Chyba lepiej jak ma obok siebie kogoś z rodziny - tłumaczy. - Wypadku nie pamięta, ale po wybudzeniu miał momenty załamania. Bardzo płakał. Szczególnie, gdy mówiliśmy o domu. Teraz jest spokojniejszy. Śpiewa piosenki i ogląda filmy. Powolutku do nas wraca.
     **_W Piastoszynie
     W domu w Piastoszynie na Piotra czekają rodzice i trójka rodzeństwa. - _Właśnie dziś wymienił ich imiona. Musiałam mu opowiadać, co u kogo słychać
- mówi Kamila. - Będzie dobrze, bo Piotr ma wielka wolę walki o zdrowie.
     _Przed chłopcem długa i żmudna rehabilitacja. - _Nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła zabrać go do domu
- śmieje się dziewczyna. - Cały Piastoszyn się cieszy.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska