Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W styczniu wygasają 723 licencje na taxi w Bydgoszczy. Taksówkarze muszą postarać się o nowe

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Stare licencje wygasną taksówkarzom 2 stycznia 2023, więc muszą postarać się o nowe dokumenty. To wymogi tzw. Lex Uber. Wojna podjazdowa między "tradycyjnymi" taryfami i nowymi, tymi na aplikacje jednak nie gaśnie
Stare licencje wygasną taksówkarzom 2 stycznia 2023, więc muszą postarać się o nowe dokumenty. To wymogi tzw. Lex Uber. Wojna podjazdowa między "tradycyjnymi" taryfami i nowymi, tymi na aplikacje jednak nie gaśnie Dariusz Bloch
Na początku 2023 roku tracą ważność licencje wydane przed 2020 rokiem. Po nowe uprawnienia do bydgoskiego urzędu zgłosiło się na razie 238 kierowców. Taksówkarzy zabraknie? Pracownicy branży uspokajają.

Zobacz wideo: Policyjny dron obserwował kierowców na ulicy Wyszyńskiego w Bydgoszczy

od 16 lat

Choć przepisy ustawy zwanej Lex Uber weszły w życie już w 2020 roku, to właśnie teraz taksówkarze muszą szczególnie pamiętać o jeszcze jednym ważnym przepisie zawartym w tej zmianie prawnej. Drugiego stycznia przyszłego roku upływa termin ważności licencji taksówkarskich wydanych przez samorządy przed 2020 rokiem. Kończy się okres przejściowy, który zawarto w przepisach ustawy. Tym samym "starsze" licencje liczące więcej niż trzy lata tracą ważność.

To Cię może też zainteresować

W samej Bydgoszczy uprawnienia wygasną zatem 723 taksówkarzom. Po nowe licencje należy zgłaszać się do Wydziału Uprawnień Komunikacyjnych bydgoskiego ratusza. Do 24 listopada z wnioskiem o dostosowanie licencji zgłosiło się 238 osób. Wnioski można składać do 31 grudnia.

Przejazdy tylko z licencją

- Dla mnie to tylko trochę więcej biurokracji. Na szczęście załatwiłem sprawę już wcześniej i teraz nie muszę się stresować, ale wielu kolegów musi się zgłosić do urzędu - mówi Wiesław Murawski, bydgoski taksówkarz.

- Choć są i absurdalne aspekty tego wymogu. Musiałem, na przykład złożyć w urzędzie zaświadczenie o niekaralności - to akurat mnie nie dziwiło, bo było to konieczne już przed wejściem w życie nowych przepisów - ale oprócz tego musiałem złożyć też oświadczenie o niekaralności.

Taksówkarz dodaje: - Zapytałem panią w urzędzie, czy nie uważa tego za bzdurę. W końcu, jeżeli składam zaświadczenie, to chyba już nie trzeba osobnego oświadczenia. Na to usłyszałem, że zaświadczenie przedstawiam jako przedsiębiorca, a oświadczenie jako kierowca. To trochę tak, jakbym sam sobie przedstawiał ten dokument - śmieje się taksówkarz.

Czy wymóg dostosowania licencji do nowych przepisów wpłynie znacząco na działanie korporacji taksówkarskich w Bydgoszczy? - Praktycznie nic się nie zmieni dla naszych kierowców. Tylko tyle, że trzeba dopilnować formalności - słyszymy w firmie MPT "Łuczniczka".

Ten biurokratyczny aspekt to jednak tylko skutek uboczny zmian prawnych, które - przypomnijmy - miały usankcjonować i uporządkować działanie w Polsce aplikacji mobilnych służących do przewozu osób, takich jak Uber (stąd potoczna nazwa ustawy "Lex Uber"), Bolt i innych. Kiedy w 2014 roku w Polsce zaczęła działać jedna z pierwszych aplikacji mobilnych do zamawiania taksówek, kierowcy tradycyjnych taryf podnieśli wrzawę. Uberowi przewoźnicy robili kursy z klientami nie mając przecież licencji taksówkarskich, nie płacąc wyższych składek OC, itd. Nie mieli też zamontowanych gap, czy też "kogutów" na dachach aut, bo jeździli jako zwykli "prywatni" kierowcy, a aplikacje mobilne służyły tylko do kontaktowania się z klientami.

W Bydgoszczy obowiązujących wydanych licencji (na 24 listopada 2023 roku) jest 1341. Co o nowych przepisach myślą taksówkarze?

- Tak naprawdę niewiele się zmienia. Wczoraj, na przykład w Warszawie na 180 skontrolowanych kierowców przewożących ludzi autami osobowymi trzydziestu nie miało prawa jazd - mówi Ireneusz Paszkiewicz, prezes Taxi Zrzeszenie w Bydgoszczy.

- A klienci i tak wolą jeździć z nami, taksówkarzami z korporacji. Nie raz wielu już się przekonało, że dajemy im pewność, poczucie bezpieczeństwa i przede wszystkim płacą tyle, ile wskazuje taksometr. Nie ma dodatkowych haczyków, sytuacji, kiedy kurs może być policzony, na przykład po stawce trzykrotnie wyższej.

Tymczasem o bezpieczeństwie w przejazdach taxi "na aplikację" mówi Marcin Moczyróg, dyrektor operacyjny Ubera podkreślając, że firma wprowadziła wymóg wprowadzania do systemu fotografii kierowców. – Jesteśmy drugim krajem po Wielkiej Brytanii, który to wprowadza. Korzystamy z najnowocześniejszych technologii, jak na lotnisku. Zdjęcia bazowe, z którym będą porównywani kierowcy, będą robione przez pracowników Ubera w punkcie obsługi kierowców – nie można ich zmienić. Tu też mamy system weryfikujący poprawność dokumentów – transport-publiczny.pl cytuje słowa dyrektora operacyjnego Ubera w Europie Środkowo-Wschodniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska