Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwie sesje bydgoskiej Rady Miasta w jeden dzień. Expose Rafała Bruskiego [wideo]

Redakcja
Niespodzianek nie było. Koalicja PO-SLD podzieliła się ...
Niespodzianek nie było. Koalicja PO-SLD podzieliła się ... W. Opic
Niespodzianek nie było. Koalicja PO-SLD podzieliła się stanowiskami przewodniczącego i wiceprzewodniczących w Radzie Miasta.

Radni dokończyli wczoraj rozpoczętą 1 grudnia pierwszą w siódmej kadencji Radę Miasta. Złośliwi komentowali, że koalicja PO i SLD potrzebowała czasu, żeby "podzielić między sobą stołki", tak by wszystkie stanowiska w prezydium rady rozdzielić właśnie wśród koalicjantów. Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości nie ukrywali jednak, że jako klub liczący 12 radnych, też liczą na fotel jednego wiceprzewodniczącego. - Jeszcze na początku tygodnia z ust ważnych radnych Platformy Obywatelskiej słyszeliśmy zapewnienia, że będzie dla nas jedno miejsce - mówił wczoraj Tomasz Rega, radny PiS i kandydat na wiceprzewodniczącego Rady Miasta.

Zanim jednak doszło do sporu o wybór zastępców szefa rady, należało wybrać samego przewodniczącego Rady Miasta. Z tym jednak nie poszło tak łatwo. Prawie godzinę zajęło radnym ustalanie, jak głosować nad jego wyborem.

Kiedy doszło do głosowania, okazało się, że rekomendowany przez Platformę Obywatelską Zbigniew Sobociński nie uzyskał wymaganej większości - dostał 15 głosów za, a potrzebował co najmniej 16.

Ponowne głosowanie na kandydaturą Sobocińskiego przyniosło już zadowalający dla kandydata wynik: 16 głosów poparcia i wybór nowego przewodniczącego stał się faktem.

>Na wiceprzewodniczących Platforma Obywatelska rekomendowała Lecha Zagłobę-Zyglera, SLD Kazimierza Drozda i Jana Szopińskiego, PiS zaś Tomasza Regę. - To dobry zwyczaj, chociaż niestety zbyt rzadko przestrzegany, by każdy klub miał swojego przedstawiciela w prezydium Rady Miasta - mówi Marek Gralik, przewodniczący Klubu Radnych PiS.

W głosowaniu Tomasz Rega otrzymał jednak 11 głosów za, przy 17 przeciw. Drozd, Szopiński i Zagłoba-Zygler dostali po 16 głosów i to oni zostali nowymi przewodniczącymi Rady Miasta.

- Radni PO i SLD chcieli upokorzyć klub PiS i wyborców naszej partii - mówił Marek Gralik. A do Rafała Bruskiego: - Pan postępuje jak marszałek Całbecki, mam siłę i ją wykorzystuję i nic mi nie zrobicie.

Zbigniew Sobociński jako nowy szef rady wyraził jednak nadzieję, że praca radnych będzie pozbawiona waśni i jałowych dyskusji. - Myśleliśmy, że będzie to łatwa i spokojna kadencja, jednak doświadczenia z 1 grudnia każą nam być czujnym i ostrożnym, bo Bydgoszcz tego dnia została zlekceważona - dodał.

O wsparcie do radnych apelował Rafał Bruski, który na wczorajszej sesji złożył ślubowanie na drugą kadencję. - Bez takiego wsparcia prezydent jest skazany na porażkę - stwierdził. - Przed nami bardzo ważna kadencja związana z nową perspektywą unijną. Ile środków trafi do Bydgoszczy zależy przede wszystkim od radnych - dodał.

Prezydent obiecał też m.in. wzmocnienie szkolnictwa zawodowego i wyższego.

Tekst: Anna Stasiewicz, wideo: Witold Opic

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto