Pan P. otrzymać ma od miasta 16 tysięcy 433 zł (z odsetkami). Pani C. należą się od władz Torunia 2 tysiące 666 zł (z odsetkami).
Nie są to jakieś oszałamiające sumy, ale chodzi o zasadę. Działkowcy z Rodzinnych Ogrodów Działkowych Elana, którzy musieli oddać działki, pozywają miasto i wygrywają w sądzie pierwszej instancji. Ale wyroki nie są jeszcze prawomocne.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Chcą zapłaty od prezydenta miasta
Dlaczego o zapłatę za drzewa i krzewy działkowcy pozywają prezydenta Torunia? Bo to wina jego urzędników leży u podstaw tej historii. Aby ją poznać, trzeba cofnąć się w czasie.
W latach 70. państwo odkupiło prywatny grunt od Stanisława i Alfredy Wronieckich. Na nim powstało 57 (spornych) ogrodów w ramach ROD Elana. Miała to być strefa ochronna, stworzona przy III etapie rozbudowy Elany.
W roku 2000 dawnym właścicielom udało się udowodnić, że celu wywłaszczenia, czyli trzeciej rozbudowy Elany nie osiągnięto. Dokładnie 31 lipca 2000 roku prezydent miasta Torunia wydał decyzję (podtrzymana później przez wojewodę) o zwróceniu terenu dawnym właścicielom.
Jednak w 2009 roku minister infrastruktury orzekł, że miasto tę decyzję wydało z naruszeniem prawa. Z uwagi na jej przedawnienie, decyzji tej już nie można było uchylić.
Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Toruniu z 27 marca 2013 roku działkowcy ROD Elana zostali zobowiązani do wydania działek. Oczywiście, czuli się skrzywdzeni.
Kolejną odsłoną tego procesu są pozwy cywilne, o których piszemy. Działkowcy, którzy przecież wkładali w ogródki czas, serce i pieniądze (nasadzenia kosztują), zaczęli dochodzić swego.
Kredyt na kupno i inwestycje na działce
Pan P. prawo do korzystania z działki nabył w czerwcu 1995 roku. Zapłacił za to 6 tysięcy zł. Wziął na ten cel kredyt.
Torunianin na już zagospodarowanej działce poczynił różne inwestycje. Na przykład dobudował toaletę (murowaną), dostawił pergole, posadził iglaki, wymienił trzy drzewa owocowe na nowe. Wybetonował również mały taras przed
altaną; urządził piaskownicę i skalniak.
Pan P. oddał działkę we wrześniu 2014 roku. W listopadzie wezwał miasto do ugody w sprawie wypłaty mu odszkodowania za poniesione nakłady. Do ugody jednak nie doszło i sprawa skończyła się w Sądzie Rejonowym w Toruniu. Jak wspomnieliśmy, na mocy wyroku, gmina zapłacić ma panu P. ponad 16 tysięcy zł.
Pani C. z kolei prawa do działki w ROD Elana nabyła w 2003 roku. Poprzedni właściciel sporo na niej zrobił, ale i pani C. upiększyła ogródek. Musiała go zwrócić we wrześniu 2014 r.
Wyroki nie są jeszcze prawomocne
Pani C. domagała się od miasta 5 tysięcy 672 zł (wraz z odsetkami). W listopadzie minionego roku Sąd Rejonowy w Toruniu orzekł, że gmina ma wypłacić jej mniej, bo 2 tysiące 666 zł (plus odsetki). Wartość nasadzeń i nakładów poczynionych na działce oceniał biegły rzeczoznawca majątkowy.
Oba wyroki w tej sprawie nie są jeszcze prawomocne. Miasto przed sądem podnosiło między innymi, że roszczenia działkowców są już przedawnione.
INFO Z POLSKI odc.19 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA