Dzieciobójczyni nadal pod obserwacją

Sąd przedłużył o trzy miesiące areszt nastolatce z Trzcian, gmina Sępólno, która z zarzutem dzieciobójstwa przebywa od lutego w areszcie w Starogardzie Gdańskim. - 0d razu uprzedzałem, że takie śledztwa trwają pięć, sześć miesięcy - mówi Zenon Wędzicki, zastępca prokuratora rejonowego w Tucholi. - Zatem nic dziwnego, że sąd zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu. Cały czas prowadzona jest obserwacja sądowo-psychiatryczna w areszcie z oddziałem szpitalnym w Starogardzie Gdańskim.

Przypomnijmy, 20 lutego 17-letnia mieszkanka Trzcian przywiozła do chojnickiego szpitala zawiniątko ze zwłokami urodzonego tego samego dnia chłopczyka. Lekarzom wyznała, że siedmiomiesięczny chłopczyk urodził się martwy, a ojcem jest 18-letni kolega, który przywiózł ją do Chojnic.

Szpital zawiadomił policję, a ta przekazała sprawę Prokuraturze Rejonowej w Tucholi. Wynik sekcji zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej w Bydgoszczy nie pozostawił wątpliwości - chłopczyk został zamordowany. Przyczyną zgonu były uraz czaszkowo-mózgowy, złamanie kości sklepienia i podstawy czaszki, krwawienie śródczaszkowe oraz zmiany pourazowe szyi mogące świadczyć o próbie duszenia ręką. Nastoletnia matka została tymczasowo aresztowana pod zarzutem zabójstwa.

A co z ojcem zamordowanego dziecka? - W tej sprawie nie udzielamy żadnych informacji, ale nadal badamy jego związek z dzieciobójstwem - dodaje prokurator Wędzicki.