Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzisiaj mija pół roku od śmierci Jana Szwedy. Zanim odszedł, zapewnił przyszłość dzieciom

(pio)
Czerwiec 2011: pan Jan z dziećmi. Brakuje Norberta
Czerwiec 2011: pan Jan z dziećmi. Brakuje Norberta Andrzej Muszyński/archiwum
Zmieniły szkoły, znajomych. Trafiły do nowej rodziny na południu kraju. Dobrze im tam. Mowa o dzieciach pana Jana Szwedy, samotnego ojca, który zmarł na raka.

Jan Szweda z Kapuścisk zmarł pół roku temu na raka płuc. Zrobiło się o nim głośno w całej Polsce, gdy świadomy swojej śmiertelnej choroby, zaczął szukać przez media rodziny dla czwórki pociech.

Żona pana Jana nadużywała alkoholu, nie dbała o dzieci. Została pozbawiona praw rodzicielskich.

Dzieci Jana Szwedy: Nigdy o Nim nie zapomnimy

Mężczyzna sam wychowywał Laurę, Dawida, Mateusza i Norberta. Najmłodsza dziewczynka ma 8 lat. Najstarszy jest 15-letni Norbert, cierpiący na zespół Downa.

Wolą ojca było, żeby nie rozdzielać jego dzieci. I ta wola jest spełniona. Czworo rodzeństwa trafiło do rodziny na południu kraju. Pan Jan zdążył poznać nowych opiekunów jego gromadki.

Jan Szweda, samotny ojciec chory na raka, znalazł rodzinę dla swoich dzieci

Już dwa dni po jego śmierci sąd powierzył opiekę nad małymi Szwedami małżeństwu ze Śląska. Ona jest pielęgniarką, jej mąż - mechanikiem.

Co słychać po pół roku u małych Szwedów? - Mają się dobrze. Są zdrowe, pogodne. Chodzą do tamtejszych szkół - opowiada Ewa Taper, wicedyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Mają nowe koleżanki i kolegów. Polubiły się ze starszymi, biologicznymi dziećmi nowych rodziców.

Laura z braćmi często odwiedzają grób taty, który został pochowany niedaleko miejscowości, w której mieszka rodzina zastępcza.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska