Edukacja i turystyka drogą do odmitologizowania Lasów Państwowych

Materiał informacyjny PGL Lasy Państwowe
Lasy Państwowe nie prowadzą masowo wycinki drzew, nie eksportują drewna, a drzewostanu nie ubywa. Eksperci Lasów Państwowych mieli okazję rozprawić się z najpopularniejszymi mitami, które narosły wokół tej instytucji. Podczas debaty opowiedzieli również o znaczeniu edukacji ekologicznej i atrakcjach jakie udostępniają Polakom nadleśnictwa w całym kraju.

Na wstępie debaty „Promocja gospodarki leśnej wobec zachodzących zmian w środowisku przyrodniczym, oczekiwań społecznych oraz uwarunkowań ekonomicznych i prawnych” prelegenci postanowili rozprawić się z mitami, które przez lata narosły wokół Lasów Państwowych.

Marek Mróz, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, podkreślił, że „z semantycznego punku widzenia” nie jest prawdą, iż leśnicy prowadzą wycinkę lasów. – Dla leśnika wycinka to całkowita deforestacja, miejsce, w którym lasu już nie będzie, gdzie będą powstawały inwestycje liniowe, gdzie będziemy budowali autostrady, gazociągi czy linie wysokiego napięcia (…) W każdym innym przypadku leśnicy prowadzą pozyskanie najbardziej cennego i ekologicznego surowca, jakim jest drewno i już myślą o odnowieniu, czyli nowym posadzeniu w to miejsce lasu – tłumaczył.

Kolejnym mitem było to, iż eksport to jedna z gałęzi Lasów Państwowych. – Przedsiębiorstwo Lasy Państwowe nigdy nie eksportowało drewna. Oczywiście mówimy tu o czasach współczesnych, nie przedwojennych – wyjaśniał z kolei Jarosław Krawczyk, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. – Obecnie drewno sprzedawane jest w zasadzie w lesie, na specjalnych giełdach lub portalach internetowych – dodał.

Piotr Gruszka, specjalista Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, zapewniał natomiast, że nieprawdziwe jest również twierdzenie, iż „lasów w Polsce ubywa”. – Od czasów powojennych niezmiennie lasów w Polsce przybywa. Z 21,8 proc. w roku 1945 lesistość wzrosła do obecnych czasów o ponad połowę i zajmuje ponad 30 proc. powierzchni kraju – mówił.

Mitem okazało się również przeświadczenie wielu osób, że „leśnicy nie lubią turystów w lesie”. – Lasy Państwowe zlecają uczelniom wiele badań pod kątem oczekiwań i preferencji społeczeństwa, jak dla nich dostosować ten las. Te wymagania się zmieniają i staramy się im sprostać (..) Poza tym, zgodnie z ustawą o lasach, ten las musi być udostępniony dla społeczeństwa – tłumaczyła dr inż. Małgorzata Woźnicka ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Jak „zaplanować las”? Pomoże skuteczna gospodarka leśna

Prelegenci pytani byli również o działania Lasów Państwowych w zakresie gospodarki leśnej.

Marek Mróz wskazał, że „Plan urządzenia lasu” to jeden z najważniejszych dokumentów dla leśników. – Na każdym etapie urządzania lasu społeczeństwo bierze aktywny udział – mówił rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach.

Piotr Gruszka wskazał, że wszystkie prace w tym zakresie wykonywane są przez firmę zewnętrzną, czyli leśników z Biura Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej.

Jarosław Krawczyk dodał, że osoby z tej instytucji to eksperci i trudno sobie wyobrazić, aby ktoś inny niż ci „taksatorzy” miał zająć się przygotowaniem planu urządzenia lasu.

Mróz wyjaśnił, że leśnicy doskonale wiedzą, w jaki sposób las się zmienił w ciągu ostatniej dekady, ile można pozyskać masy drzewnej, żeby funkcja przyrodnicza była zachowana. – Bo głównym kryterium dla leśnika jest zachowanie trwałości lasu. Plan ma tak przygotować wskazówki dla nadleśniczego, żeby ta funkcja przyrodnicza nie została zachwiana – mówił.

Dobro lasu a dobro społeczeństwa. Jak znaleźć złoty środek?

Duża część dyskusji poświęcona została społecznym aspektom planowania przestrzeni leśnej. Jarosław Krawczyk stwierdził, że zwykle społeczeństwu nie zależy na pozyskiwaniu drewna. – Chcieliby, aby las był dla nich taki, jaki jest, w okolicy którego się wprowadzili. Oczekiwanie społeczeństwa jest takie, aby ten las nie był w nadmiarze pozyskiwany. I rzeczywiście do takich wspólnych decyzji dochodzi na podstawie porozumienia z mieszkańcami – mówił.

Z kolei Piotr Gruszka wskazał, że nieprawdą jest również, że leśnicy uważają, iż bez nich lasu nie będzie, są natomiast od tego, aby udostępnić las „w różnym tego słowa znaczeniu”. – Pod względem społecznym, ale także i gospodarczym oraz drewna, z którego korzysta każdy człowiek w Polsce w postaci wszelkiej – mówił specjalista Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych.

Wskazał, że wiele osób korzysta również z lasu na zasadzie zbierania runa leśnego (np. grzyby, jagody) i w wielu miejscach Polski jest to sposób na reperowanie budżetu domowego. – To ewenement, bo korzystanie Polaków z zasobów lasu jest nieograniczone, oczywiście uwzględniając pewne zasady korzystania z lasu, żeby nie szkodzić – mówił Gruszka.

Edukacja szansą na dobre korzystanie z lasu

Poruszono również temat znaczenia edukacji w kontekście korzystania z przestrzeni leśnej. Małgorzata Woźnicka wskazała, że trudno znaleźć złoty środek pomiędzy dobrostanem lasu a potrzebami społeczeństwa. – Las się zmienia i pomimo że np. moi dziadkowie od zawsze zbierali w jakimś miejscu jagody, może już nie być jagodziska. I faktycznie może to być źródło dochodów dla wielu rodzin. Wydaje mi się że docelowo będzie wymagana jednak jakaś kontrola albo bardziej edukacja w tym kierunku, jak pozyskiwać runo leśne – mówiła ekspertka.

Dodała, że istnieje jeszcze jedna ważna rola lasów, a mianowicie jest to miejsce zatrudnienia. – Lasy są wszędzie i muszą zatrudniać ludzi. To nie tylko są Lasy Państwowe, ale też zakłady usług leśnych i wiele innych firm, które są powiązane z lasami. I to też jest ten ważny czynnik społeczny o którym czasami zapominamy – tłumaczyła Woźnicka.

Wskazała, że edukację trzeba już zacząć od przedszkola.

Z kolei Piotr Gruszka stwierdził, że obszar edukacyjny jest na stałe wpisany w pracę leśnika. – W każdym miejscu leśnym w Polsce przyjmujemy wszystkich, którzy chcą korzystać z lasu, ale też pod względem edukacyjnym. Jesteśmy otwarci na społeczeństwo od najmłodszych do najstarszych. Odwiedzają, nas przedszkola, szkoły, studenci oraz osoby dorosłe, więc jeżeli tylko jakaś grupa chciałaby korzystać z takich zajęć, wystarczy zgłosić się do najbliższego nadleśnictwa – zaznaczył.

Poruszono również temat stanu leśnej fauny. Marek Mróz podkreślił, że zwierząt przybyło. – To nie jest tak, że leśnicy powodują zamieranie jakichkolwiek gatunków. To dzięki leśnikom przetrwały takie gatunki jak żubr, głuszec, cietrzew. Są miejsca, w których leśnicy nic nie robią, bo wiedzą, że tam gniazdują jakieś rzadkie gatunki ptaków – mówił. – To leśnicy swoją pracą, swoim wyczuciem i spojrzeniem przyrodnika na to, co się dzieje, powołują do życia rezerwaty. W tych rezerwatach rozkwita życie. Jeżeli patrzymy na zwierzęta – mówił.

Turystyka leśna coraz popularniejsza

Małgorzata Woźnicka tłumaczyła, że wszelkie badania wskazują, iż Polacy coraz chętniej korzystają z lasu i dostrzegają jego walory zdrowotne. – W zasadzie można powiedzieć, że 80 proc. społeczeństwa, które wypoczywa w lesie, uważa, że ten las odstresowuje, że ma na nich dobry wpływ psychiczny i fizyczny – mówiła.

Dodała jednak, że nasze preferencje co do wypoczynku także się zmienią. – Kiedyś były pikniki przy ognisku. Dzisiaj ważnym aspektem są aktywne formy wypoczynku, czyli nordic walking, ale też ścieżki biegowe i różne gry terenowe – tłumaczyła ekspertka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska
Dodaj ogłoszenie