Eksplozja w remizie OSP w Lichyni. Dwie osoby z obrażeniami ciała trafiły do szpitala

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Do wybuchu doszło w siedzibie strażaków z Lichyni w gminie Leśnica.
Do wybuchu doszło w siedzibie strażaków z Lichyni w gminie Leśnica. OSP Leśnica
Do nietypowego zdarzenia doszło w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Lichyni w gminie Leśnica. Eksplodował tam stary piec kaflowy.

Remiza OSP w Lichyni to budynek, który pełni kilka funkcji jednocześnie. Poza miejscem, w którym strażacy trzymają swój sprzęt, znajduje się tam równie sala spotkań, a także kuchnia i toalety. Od czasu do czasu mundurowi udostępniają swoje pomieszczenia innym.

Tak też było feralnej niedzieli, podczas której w budynku miała się odbyć impreza komunijna. Organizatorzy przyjechali do remizy z samego rana, żeby przygotować poczęstunek dla gości.

Część dań miała być gotowana i podgrzewana na kuchennym piecu kaflowym, do którego ładuje się węgiel i drewno. Przy piecu znajdował się 69-letni mężczyzna, a po kuchni krzątały się jeszcze trzy kobiety.

W pewnym momencie w kuchni doszło do silnego wybuchu. Węglowy piec został dosłownie rozerwany na kawałki.

Akcja ratowniczo-gaśnicza

Pierwsi na miejsce zdarzenia dobiegli strażacy z OSP Lichynia, którzy pomogli poszkodowanym i zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Chwilę po tym dojechały także inne jednostki.

- Działania prowadzone były w aparatach ochrony dróg oddechowych ze względu na silne zadymienie w budynku - relacjonuje Piotr Koszucki z OSP Leśnica. - Nasze działania polegały na odłączeniu prądu w budynku, ugaszeniu palącego się pieca, pomocy poszkodowanym, a w późniejszym czasie także pomocy policji w przeprowadzeniu czynności.

Strażacy zabezpieczyli na miejscu także butlę z gazem - na szczęście nie była ona podłączona.Na skutek eksplozji pieca kaflowego cztery osoby zostały poszkodowane. Dwie z nich trafiły do szpitala.

To 69-letni mężczyzna, który doznał obrażeń lewej ręki i rozcięcia głowy oraz 52-letnia kobieta, która doznała obrażeń w okolicy kręgosłupa oraz na lewym podudziu. Wszystkie osoby, które pracowały nad przygotowaniem imprezy komunijnej były trzeźwe.

Przyczyny wybuchu wyjaśnia policja

- Policjanci przeprowadzili oględziny i dokumentację zdjęciową miejsca zdarzenia, w poniedziałek zlecili dodatkowe oględziny biegłemu sądowemu z zakresu kominiarstwa - relacjonuje mł. asp. Dorota Janać, rzecznik strzeleckiej policji.

Wybuchy kuchennych pieców węglowych zdarzają się rzadko. Ten konkretny piec miał dwie komory spalania, przy czym zazwyczaj używana była tylko jedna. Mundurowi przypuszczają, że w jednej z komór mogły zgromadzić się gazy pożarowe. Istotne będą też ustalenia biegłego, który sprawdził czy komin był drożny.

Przedstawiciele gminy Leśnica pomogli rodzinie w zorganizowaniu komunijnej uroczystości w innym miejscu. Ostatecznie impreza odbyła się w klubie wiejskim w sąsiedniej miejscowości - w Raszowej.

Miejsce zdarzenia:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska