Finał dla Polskiego Cukru Toruń? Jacek Winnicki: - Nie chcemy się zatrzymywać

Oglądał pan piąty mecz we Włocławku. Czarni w całej serii prezentowali się lepiej, ich zwycięstwo chyba nie było wielką sensacją?

- Cały ten ćwierćfinał był bardzo wyrównany. Gdy decyduje piąty mecz, to szanse zawsze są 50 na 50. Czarni zachowali więcej spokoju, wygrali zasłużenie.

To wygodniejszy rywal?

- Wygrał we Włocławku, okazał się lepszy od Anwilu, więc jest mocniejszym zespołem. Na pewno będziemy szukali swoich szans, drobnych przewag, które dadzą nam zwycięstwa, ale oba zespoły się dobrze znają. Gra jest czytelna i trudno o zaskoczenie. Co nie musi wcale oznaczać łatwiejszego zadania, Czarni mają świetnych graczy, są dobrze poukładani, znaleźli w play off swój rytm.

Zobaczył pan coś nowego w grze tej drużyny w play off?

- Liga była tak szalona w tym roku, że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. W PLK były niewielkie różnice między zespołami. Po raz pierwszy ósma drużyna pokonała pierwszą, ale tak naprawdę ta różnica dzieląca Anwil i Czarnych była dużo mniejsza.

Czarni dwa razy wygrali we Włocławku. Atut własnej hali będzie miał jakieś istotne znaczenie?

- Przede wszystkim cieszymy się, że mamy przewagę parkietu. Wszyscy w lidze wiedzą, jak trudno się gra w Słupsku, chcemy tak rozwiązać ten półfinał, aby grać tam jak najmniej.

W ćwierćfinale łatwo zauważyć jedną prawidłowość: Czarni wygrywali, gdy Chavaughn Lewis zdobywał ponad 20 punktów.

- Jest z pewnością jednym z głównych zawodników Czarnych. Lewis decyduje o wszystkim na rozegraniu, ale nie można zapomnieć o świetnym w play off Ginyardzie czy Kravishu pod koszem. Do tego Cesnauskis, który pokazał swoje doświadczenie we Włocławku, Surmacz czy Seweryn. Wyzwaniem w półfinale będzie cały zespół ze Słupska.

Czarni grają siódemką graczy, ale raczej nie ma co liczyć na ich zmęczenie.

- Przede wszystkim musimy grać swoją koszykówkę. Tak zbudować taktykę, żeby mecz nie układał się po myśli naszych rywali. To jest play off, często decyduje dyspozycja dnia. Niewiele osób dawało nam szansę w starciu z Rosą, tak samo niewielu wskazywało na awans Czarnych. Osiągnęliśmy już wiele w tym sezonie, ale nie chcemy się jeszcze zatrzymywać.

Rywale zagrają w czwartek praktycznie z marszu, Polski Cukier zdążył już trochę ostygnąć po ćwierćfinale.

- Faktycznie, mieliśmy długą przerwę. Uważam, że powinniśmy grać już w środę, wtedy faktycznie byłby to jakiś handicap dla drużyny, która wygrała 3:0. Będziemy jednak odpowiednio przygotowani do rywalizacji o finał.

Przegrany w poprzednim sezonie ćwierćfinał z Czarnymi jest dodatkową motywacją?

- Na pewno jest to dla nas istotne i zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć. W poprzednim sezonie Czarni okazali się mocniejsi, ale teraz to będzie zupełnie nowa historia.

• Polski Cukier - Energa Czarni, mecz 1, 18 maja (czwartek), godz. 17.30, Polsat Sport
• Stelmet BC - BM Slam Stal, mecz 1, 19 maja (piątek), godz. 17.30, Polsat Sport
• Polski Cukier - Energa Czarni, mecz 2, 20 maja (sobota), godz. 17.30, Polsat Sport
• Stelmet BC - BM Slam Stal, mecz 2, 22 maja (poniedziałek), godz. 17.30, Polsat Sport
• Energa Czarni - Polski Cukier, mecz 3, 23 maja (wtorek), godz. 17.30, Polsat Sport Extra
• BM Slam Stal – Stelmet BC, mecz 3, 24 maja (środa), godz. 17.30, Polsat Sport Extra
• Energa Czarni - Polski Cukier, ew. mecz 4, 25 maja (czwartek), godz. 17.30, Polsat Sport Extra
• BM Slam Stal – Stelmet BC, ew. mecz 4, 26 maja (piątek), godz. 17.30, Polsat Sport
• Polski Cukier - Energa Czarni, ew. mecz 5, 28 maja (niedziela), godz. 17.30, Polsat Sport Extra
• Stelmet BC - BM Slam Stal, ew. mecz 5, 29 maja (poniedziałek), godz. 17.30, Polsat Sport

***