Firma nie chce uwzględnić reklamacji. Komu sąd przyzna rację?

Kłopoty pani Ewy Ochmańskiej zaczęły się na początku tego roku. Wtedy wysłała do naprawy monitor, do serwisu w Łodzi. Skorzystała z usług firmy kurierskiej UPS. - Monitor dotarł na miejsce zupełnie zniszczony - opowiada nasza Czytelniczka. - Serwis odmówił naprawy gwarancyjnej i odesłał sprzęt.

Pani Ewa złożyła reklamację w UPS. - Stwierdzono, że sama jestem sobie winna, ponieważ monitor został źle zapakowany - mówi. - Nie zgadzam się z tym. Gdy kurier przyjechał po odbiór paczki, nie ma żadnych uwag, a nawet sam przy mnie zakleił karton.

Pani Ewa poprosiła o pomoc Marka Golasińskiego, powiatowego rzecznika konsumentów we Włocławku. - Moim zdaniem racje konsumentki są uzasadnione - mówi Marek Golasiński. - Z jej relacji wynika, że w momencie odbierania przesyłki przez kuriera nie zgłosił on żadnych zastrzeżeń co do jakości opakowania. Tym samym klientka była przekonana, że z transportem nie będzie żadnych kłopotów. Okazało się jednak, że w momencie przewożenia monitor uległ uszkodzeniu.

Firma nie uznała jednak roszczeń klientki. Jak poinformowano nas w biurze prasowym UPS, przyczyną uszkodzenia monitora było niewłaściwe opakowanie. - Klientka może poprosić o ponowne rozpatrzenie reklamacji - usłyszeliśmy.

- Nie mam takiego zamiaru - mówi natomiast pani Ewa. - Chcę oddać sprawę do sądu. Będę żądać nie tylko odszkodowania za zniszczony sprzęt, ale także za utracone korzyści. Prowadzę własną działalność, a bez monitora nie mogłam pracować. Straciłam więc możliwość zarobienia pieniędzy. Uważam, że firma powinna odpowiedzieć za to, jak postąpiła wobec mnie.

Z pomocą rzecznika Marka Golasińskiego nasza Czytelniczka przygotowuje pozew do sądu przeciwko UPS. O dalszym przebiegu sprawy będziemy informować.