Flota do wymiany

     Bez zaskoczenia
     - Zmianą aut egzaminacyjnych właściciele szkół jazdy nie powinni być zaskoczeni - _mówi Stanisław Jabłoński, kierownik grudziądzkiego biura Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu. Przekonuje, że już rok temu było wiadomo, że niebawem ogłoszony zostanie przetarg na nowe auta egzaminacyjne. O tym, że będą to chevrolety wiadomo od lipca, kiedy rozstrzygnięto procedurę zakupu aut dla WORD w Toruniu i jego biura w Grudziądzu. Egzaminy na chevroletach przeprowadzane będą od początku przyszłego roku.
     Dla właścicieli kilkunastu grudziądzkich szkół nauki jazdy zmiana marki egzaminacyjnych wozów oznacza spory wydatek. Każda placówka musi zakupić chociaż jednego chevroleta, bo nikt nie będzie chciał się uczyć jazdy na innych autach niż egzaminacyjne.
     Pierwszy chevrolet
     w Grudziądzu pojawił się z naklejkami szkoły "Auto-Bil". Na razie jeden. - Bardzo dobrze się prowadzi, jest bardziej zwrotny niż punto. Łatwiej będzie zdać egzamin na placu manewrowym - mówi Józef Bilski, szef szkoły "Auto Bil", instruktor jazdy z największym stażem w Grudziądzu. Z zakupu jest zadowolony także dlatego, że z psującymi się fiatami były ostatnio same problemy.
     Z powodu awaryjności, większych sentymentów do fiatów punto nie żywi też Mirosław Wach, szef Ośrodka Szkolenia Kierowców "Wacar". Przyznaje jednak, że zmiana marki będzie go słono kosztować. - Potrzebujemy 6. wozów, a każdy w podstawowej wersji kosztuje 35 tysięcy złotych. Nie wiadomo też czy będzie można w nich zamontować instalację gazową - mówi Wach.
     A co WORD zrobi z egzaminacyjnymi fiatami punto? - Auta nie są zniszczone i już się pojawili chętni do ich kupienia - mówi kierownik Jabłoński, - ale my nie będziemy ich sprzedawać. _Egzaminacyjne fiaty zostaną oddane w rozliczeniu z firmą sprzedającą chevrolety.